Prośba Stopyry, która kieruje Oddziałem Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w szpitalu im. S. Żeromskiego w Krakowie, jest związana z trudną sytuacją w placówkach medycznych, spotęgowaną przez koronawirusa. "Pracujemy 24 godziny na dobę, brakuje testów, brakuje masek, kombinezonów, brakuje rąk do pracy. Wszystkie infolinie są zajęte, a nawet jeśli komuś uda się połączyć, otrzymuje informację, żeby zadzwonić do specjalisty chorób zakaźnych" - napisała dr Stopyra w mediach społecznościowych. Jak podkreśliła, pracownicy szpitala nie są w stanie odebrać wszystkich telefonów, które dzwonią non stop przez całą dobę. "Walczymy, ale bez Was nie damy rady" - zaznaczyła i zaapelowała do osób przeziębionych, aby nie dzwoniły do szpitala. "Każdy wie jak leczyć przeziębienie. Super byłoby, gdybyśmy mogli wszystkich diagnozować szybkimi, czułymi testami, ale to na razie nierealne. Musimy dać radę bez tego" - napisała lekarka. Jak zaznaczyła, "dostęp do specjalistycznej pomocy muszą mieć ciężko chorzy, bo oni nie mają siły, żeby się przebić". W województwie małopolskim 31 osoby są hospitalizowane w związku z podejrzeniem koronawirusa. W Krakowie pacjenci z podejrzeniem choroby trafiają do szpitala im. Żeromskiego i Szpitala Uniwersyteckiego. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę o siedmiu nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, zakażenie potwierdzono u 111 osób, z których trzy zmarły.