- Na razie nie ma w naszym gremium dyskusji na ten temat w stosunku do całej populacji. To zresztą nie dziwi, bo na razie Europejska Agencja Leków (EMA) także nie wydawała rekomendacji w tej sprawie - powiedziała prof. Marczyńska, specjalistka chorób zakaźnych wieku dziecięcego. Dla kogo trzecia dawka? Dyskusja toczy się natomiast w sprawie możliwego podawania trzeciej dawki szczepionki tym osobom, które np. z racji niedoborów odporności "nie odpowiedziały" na szczepienie podstawowe. - Zastanawiamy się, co zrobić, aby u takich osób wywołać odporność przeciw COVID-19 i jedną z możliwości jest właśnie podanie trzeciej dawki szczepionki lub powtórzenie szczepienia. Chodzi o to, aby ochronić te osoby przed ciężkim przebiegiem COVID-19 - stwierdziła prof. Marczyńska. Dyskusja o "mieszaniu" szczepionek Ekspertka przyznała jednak, że temat szczepionek i procesu szczepień cały czas jest jednym głównych. - Dyskutujemy też o możliwym mieszaniu szczepionek. W tej sprawie EMA także jeszcze nie ogłosiła swoich rekomendacji, ale pojawią się pierwsze pozytywne wyniki badań - stwierdziła prof. Marczyńska. Chodzi o to, aby po pierwszej dawce szczepionki wektorowej, w przypadku, gdy wystąpiły działania niepożądane, podawać drugą dawkę preparatu mRNA. - Są już publikacje o skuteczności takiego postępowania - wyjaśniła prof. Marczyńska. Inny członek Rady Medycznej dr Konstanty Szułdrzyński także przyznał, że na takie dyskusje jest jeszcze zbyt wcześnie. - Największą wiedzę w tym zakresie mają wirusolodzy, ale z tego co wiem, nie ma po prostu wiarygodnych badań w tej kwestii. Nie ma także rekomendacji Europejskiej Agencji Leków. Dyskusja o możliwej trzecie dawce szczepionki przeciw COVID-19 jest więc w tym momencie raczej na poziomie publicystyki - wskazał Szułdrzyński. Członkowie Rady cały czas dyskutują o tym, jak przekonać do szczepień osoby nieprzekonane.