Jak przekazał na konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski, obowiązuje zakaz zgromadzeń publicznych z wyjątkiem zgromadzeń religijnych pod warunkiem, że uczestniczy w nich maksymalnie pięć osób (wyłączając z tego księdza). O zastosowanie się do tych obostrzeń poprosił już przewodniczący Komisji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki: "W związku z epidemią koronawirusa organy państwowe zdecydowały, że w Mszy Świętej lub innym obrzędzie religijnym nie będzie mogło uczestniczyć jednocześnie więcej niż pięć osób, nie licząc osób sprawujących posługę (por. www.gov.pl). Mając na uwadze zdrowie i życie wszystkich Polaków, proszę o uwzględnienie tego faktu w kontekście nadchodzących celebracji, w tym liturgii Wielkiego Tygodnia. Jednocześnie kolejny raz zachęcam wszystkich wiernych do łączenia się w modlitwie ze wspólnotą Kościoła za pośrednictwem transmisji w środkach społecznego przekazu" - przekazał w komunikacie. Czy w Wielkanoc będzie można iść do kościoła? Obecne ograniczenia obowiązują do soboty, 11 kwietnia. Co ważne, to data Wielkiej Soboty, czyli ostatniego dnia Triduum Paschalnego, które poprzedza święta wielkanocne. Wprowadzone ograniczenia oznaczają, że w trakcie liturgii Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty w uroczystościach religijnych będzie mogło uczestniczyć tylko pięć osób. Jak przypominają biskupi, uczestnictwo w liturgii w tych trzech dniach nie jest obowiązkowe, dlatego nie trzeba będzie udzielać dyspensy. "Uczestnictwo w celebracjach Triduum Paschalnego (Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wigilia Paschalna) nie jest nakazane, a zatem nieobecność na tych celebracjach nie wiąże się z zaciągnięciem grzechu" - napisano we wskazaniach. Co ciekawe, ograniczenia kończą się w sobotę, więc jeżeli nie zostaną one przedłużone, to następnego dnia - 12 kwietnia w Wielkanoc, wierni będą mogli uczestniczyć w mszy. Jeżeli biskupi nie udzielą na ten dzień dyspensy, to dla katolików obecność w kościele będzie obowiązkowa pod karą grzechu ciężkiego. Czy będzie święcenie pokarmów? W Wielką Sobotę w całej Polsce odbywa się tradycyjne święcenie pokarmów. Ograniczenia wprowadzone przez rząd oznaczają, że w tym dniu nie będzie można takich święceń zorganizować. Jednocześnie Episkopat wskazał w ubiegłą sobotę, że w zamian za to można pobłogosławić posiłek w domu. "Nie zaleca się organizowania tradycyjnego święcenia pokarmów. Zamiast tego proponuje się obrzęd błogosławieństwa posiłku w domu przed śniadaniem wielkanocnym" - czytamy. Arkadiusz Grochot Czytaj w RMF FM