Radni częstochowskiego klubu SLD w liście podkreślili, że szanują uczucia religijne Polaków, ale w czasie pandemii najważniejsze dla nich jest życie i zdrowie częstochowianek i częstochowian. "Dlatego w związku ze zbliżającym się okresem wzmożonego ruchu pątniczego do Częstochowy, zwracamy się z prośbą o odpowiednie uregulowania i przygotowanie zasad dla osób uczestniczących w pielgrzymkach" - zaznaczyli. Według radnych, dotąd Częstochowa bardzo dobrze radziła sobie z pandemią, a wskaźniki zachorowań i ofiar wirusa są tam - bardzo niskie na tle regionu śląskiego. "Jednak doświadczenia np. ze śląskich kopalń dowodzą, że skupiska ludzi, w których trudno o zachowanie odległości i wysokich standardów sanitarnych, mogą być śmiertelnie niebezpieczne" - ocenili sygnatariusze listu. "Dlatego dopuszczając do ich powstawania, należy szczególnie zadbać o bezpieczeństwo publiczne" - zaakcentowali. "Chcąc umożliwić Polkom i Polakom dochowanie tradycji, zwracamy się z prośbą o możliwe ograniczenie liczby osób w grupach pielgrzymkowych, zlecenie badań ich uczestników przed rozpoczęciem wędrówki, a w momencie wchodzenia do miasta, zapewnienie im środków ochrony osobistej (...) i wprowadzenie wszystkich możliwych procedur i uregulowań, które pozwolą skutecznie walczyć z pandemią w trakcie sezonu pielgrzymkowego" - wezwali radni. Do "poważnego rozważenia" pozostawili władzom centralnym m.in. decyzję dotyczącą zastosowania testów przesiewowych, szczególnie wśród uczestników dużych pielgrzymek, których grupy tradycyjnie łączą się w Częstochowie i wspólnie wchodzą na Jasną Górę. Obawa przed powstaniem nowego ogniska koronawirusa Autorzy apelu, podpisanego w imieniu klubu SLD przez radnego Sebastiana Trzeszkowskiego zaznaczyli, że nie chcieliby, aby mocno zakorzeniona w polskiej historii tradycja pielgrzymowania do Częstochowy stała się przyczyną powstania kolejnych ognisk zakażeń. Dlatego wystąpili "o mocne włączenie się przez administrację rządową w proces właściwego przygotowania sezonu pielgrzymkowego i przeznaczenie na ten cel niezbędnych środków z puli rządowej". Przestrzegli jednocześnie, że stwierdzenie przypadków koronawirusa wśród odwiedzających Jasną Górę pielgrzymów, spowodowałoby znaczące komplikacje w funkcjonowaniu sanktuarium i miasta. Radni SLD poparli także wcześniejszy wniosek prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka o ulokowanie w tym mieście jednego z laboratoriów do przeprowadzania testów na obecność wirusa COVID-19. Ocenili, że brak takiego miejsca w sytuacji, w której możliwa będzie ponowna organizacja masowych pielgrzymek, będzie "wysoce nieodpowiedni" wobec zagrożeń. Sezon pielgrzymek na Jasną Górę Czerwiec jest pierwszym miesiącem letniego sezonu pielgrzymek na Jasną Górę. W ub. roku zgłoszono w tym miesiącu władzom miasta 20 grup, w których na Jasną Górę przyszło lub przybiegło ok. 2,2 tys. osób. W większości były to pielgrzymki parafialne ze Śląska. Najliczniejsza była 364. Piesza Pielgrzymka z Łowicza, w której uczestniczyło ok. 330 osób. W tym roku - według relacji biura prasowego sanktuarium - pielgrzymka wyruszyła 25 maja. Jeszcze tego samego dnia została zatrzymana przez policję, według której doszło do naruszenia przepisów dotyczących epidemii, a bezpośrednim powodem zatrzymania pielgrzymki było nielegalne zgromadzenie. Część łowickich pątników wróciła do domów, a część kontynuowała pielgrzymkę. We wtorek, 26 maja, łowicką pielgrzymkę rozwiązano. Od 27 maja pielgrzymka powróciła na szlak, ale odbywała się w innej formie - przewodnik pielgrzymki, dostał pozwolenie na przemarsz pięciu osób. Pielgrzymka łowicka dotarła na Jasną Górę 30 maja. Co roku w lipcu na Jasną Górę przychodzi ok. 40 zorganizowanych grup, liczących łącznie ponad 10 tys. osób. W sierpniowym szczycie pielgrzymkowym do miasta zwykle dociera po kilkadziesiąt tysięcy pieszych pątników.