Nie został jeszcze ustalony katalog zawodów, których przedstawiciele będą musieli obowiązkowo przechodzić szczepienia. Wicepremier, minister spraw wewnętrznych Jan Hamaczek po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego mówił o żołnierzach, policjantach, pracownikach służb specjalnych i strażakach. Obowiązek ma dotyczyć również wszystkich pracowników ochrony zdrowia oraz służb socjalnych. Schillerova po poniedziałkowym posiedzeniu rządu powiedziała, że do tego wykazu jej resort chce dodać pracowników służby celnej. Obowiązek ma objąć także strażaków ochotników oraz wszystkich funkcjonariuszy i zewnętrznych współpracowników służby więziennej. Minister finansów podkreśliła, że firmowany przez resort zdrowia projekt rozporządzenia nie jest jeszcze gotowy, a dokument jest dyskutowany między poszczególnymi ministerstwami. Schillerova przekazała, że jednym z problemów jest kwestia egzekwowania ewentualnego obowiązku. Za jego nierespektowanie przewiduje się karę do 10 tys. koron, czyli ponad 1800 złotych, która będzie mogła być nakładana wielokrotnie. Rozporządzenie nie będzie jednak mogło wpływać na kwestię zatrudnienia czy zaszeregowania pracowników. Zeman: Politycy się tego boją Prezydent Zeman, który w poniedziałek online uczestniczył w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie stwierdził, że Polska, Czechy, Węgry i Słowacja powinny rozważyć obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 jako jedyną drogę wyjścia z pandemii. - Wszyscy politycy boją się powiedzieć, że to jedyne rozwiązanie, bo straciliby głosy wyborców. Ja mogę sobie na to pozwolić, ponieważ kończę swoje 10-letnie urzędowanie - dodał. Zeman jest prezydentem Czech od 2013 roku, jego druga kadencja kończy się w marcu 2023 roku.