Zgoda na użycie leku nie oznacza automatycznego podania go pacjentowi. Czechy mogą natomiast wystąpić do firmy farmaceutycznej o lek i opisać stan chorego, a firma zdecyduje, czy chory zostanie włączony do systemu badań klinicznych i dostanie lek. Premier Andrej Babisz powiedział na konferencji prasowej, że w przypadku zgody jest gotów wysłać po lek specjalny samolot wojskowy. Zezwolenie na pół roku Zezwolenie ministerstwa zostało wydane na sześć miesięcy. W dokumencie stwierdzono, że "lek jest przeznaczony dla pacjentów w Czechach, którzy mają potwierdzoną infekcję koronawirusem, są hospitalizowani, a ich stan zdrowia wymaga sztucznej wentylacji płuc". Szpital musi się także postarać o wyraźną zgodę pacjenta na podanie eksperymentalnego, a więc oficjalnie niedopuszczonego leku. Trzy osoby w stanie krytycznym Do wczesnego wieczora we wtorek w Czechach zarejestrowano 434 potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem. Trzy osoby wyleczyły się z infekcji, ale trzy inne są w stanie bardzo ciężkim bądź krytycznym. Jak poinformował na Twitterze premier Andrej Babisz, w środę między godz. 2 a 3 w nocy ma w Pradze wylądować rządowy samolot, przywożący z Chin 150 tys. szybkich testów na koronawirusa. Przewidziane są także dalsze dostawy. Z Pragi Piotr Górecki