- Przekraczamy właśnie 14 mln wszystkich wykonanych szczepień. To dobra informacja, bo grubo ponad 10 mln osób przyjęło pierwszą dawkę - powiedział Dworczyk. Dodał, że na maj i czerwiec wolnych terminów jest ponad 4,5 mln, a ostatni tydzień był rekordowy - zaszczepiło się 1,8 mln osób. Dworczyk przekonywał, że tempo szczepień przyspiesza, a w tym tygodniu do punktów trafi ponad 2 mln dawek. - Każdego tygodnia zwiększamy o około 200 tys. liczbę wykonywanych szczepień. Kanałów szczepień jest więcej, a najważniejszy wpływ mają na to zwiększone dostawy szczepionek do Polski - mówił Dworczyk.Zdaniem szefa KPRM już 31 mln dorosłych Polaków ma wystawione skierowania na szczepienia. Ponad 40 proc. dorosłej populacji Polaków zostało włączonych w program szczepień.- Największym wyzwaniem pozostaje dostępność szczepionek - ubolewał Dworczyk. - W perspektywie kilku tygodni wyzwanie się zmieni, będzie nim przekonanie Polaków, by się zaszczepić - mówił. Krócej pomiędzy pierwszą a drugą dawką Dlatego też w połowie maja rozpocznie się kampania profrekwencyjna, w którą włączeni zostaną sportowcy, blogerzy i celebryci. 17 maja rozpoczną się pilotażowe szczepienia w dużych zakładach pracy, a od 1 czerwca regularne. Rząd zamierza przeznaczyć na ten cel 300 tys. szczepionek tygodniowo.- W związku ze stanowiskiem Rady Medycznej podjęliśmy decyzję o skróceniu okresu między pierwszą a drugą dawką - powiedział szef KPRM. We wszystkich przypadkach druga dawka będzie mogła zostać podana po 35 dniach. Zmiany zostaną wprowadzone 17 maja. Największa zmiana dotyczy więc szczepionki Astra Zeneca, której druga dawka do tej pory była podawana po 12 tygodniach przerwy. - 35 dni to minimalny termin. Jeśli pacjent poprosi, by mieć drugą dawkę później, to kwestia umówienia się. Skrócenie terminów dotyczy tych, którzy od 17 maja będą zapisywać się na szczepienia - sprecyzował Dworczyk. Inne decyzje i odpowiedzi na pytania dziennikarzy - W tym tygodniu decyzja ws. szczepienia osób powyżej 16. roku życia. Wpływ mają w pierwszym rzędzie przesłanki medyczne, ale też organizacyjne. Prosimy o cierpliwość - powiedział Dworczyk.- Pamiętajmy, że zawsze obowiązuje nas zdrowy rozsądek i odpowiedzialność. Zgodnie z przepisami osoba zaszczepiona ma certyfikat, i nie jest liczona do limitów w czasie spotkań - odpowiedział Dworczyk na pytanie o imprezy rodzinne. - Z 7 tys. punktów na terenie Polski jest ok. 600 punktów powszechnych. To tam osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie mogą się szczepić - podkreślił Dworczyk.Szef KPRM odpowiedział też na pytanie dotyczące szczepień seniorów. Statystyki zaszczepionych Polaków w grupie powyżej 80 lat mają być mniejsze niż w niektórych krajach UE.- Posługujemy się danymi dla grupy 70+. W tej grupie mamy ponad 73 proc. zaszczepionych. Szczepienie jest dobrowolne i zależy od decyzji obywatela. W akcji profrekwencyjnej mamy natomiast zaplanowany kanał komunikacyjny dla osób powyżej 60. roku życia. Planujemy kampanię w mediach, uruchomienie POZ i współpracę z samorządami - mówił Dworczyk, który zapewnił, że katalog działań zostanie zaprezentowany za tydzień. Rocznik 2003? Czy po ukończeniu 18 lat? - Decyzje wynikały z interpretacji obowiązujących przepisów. W tym tygodniu decyzje w sprawie pacjentów w wieku 16-18 lat. Mam nadzieję, że będą korzystne również dla tej grupy - zapewnił szef KPRM po tym, jak w przestrzeni publicznej pojawiły się wątpliwości, czy szczepić mogą się pacjenci z rocznika 2003 czy ci, którzy ukończyli 18 lat. Na razie rząd zdecydował się na drugą opcję, choć jak mówił Dworczyk, lada dzień można spodziewać się zmiany w tym zakresie, kiedy nastolatkowie mogą zostać włączeni do programu szczepień. Zmiany dotyczą też osób z niepełnosprawnościami. Osoby, które mają takie orzeczenie mogą w punktach szczepień powszechnych szczepić się poza kolejnością. Zmiany dotyczą też ich opiekunów. Od niedzieli wszyscy pacjenci, którzy do 9 maja 2021 r. skończyli 18 lat mogą już wybrać swój termin i miejsce szczepienia.