Wiceminister Przydacz podczas briefingu prasowego na warszawskim Lotnisku Chopina podkreślił, że pandemia COVID-19 jest wyzwaniem globalnym. Jak mówił, tylko "poprzez solidarne działanie, koordynacje wymiany informacji i wzajemne wsparcie możemy ją zwalczyć". Przydacz przekonywał, że Polska zabezpieczyła szczepionki na potrzeby wszystkich chętnych własnych obywateli, co stało się "poprzez odpowiednie planowanie".Jak zaznaczył, Polska mając duży odsetek osób zaszczepionych - choć nigdy nie jest on wystarczający - chce podzielić się nimi z naszymi partnerami, a w pierwszej kolejności z Uzbekistanem. "Jesteśmy wdzięczni" Wiceminister podkreślił, że Uzbekistan jest "naszym ważnym partnerem w Azji Centralnej" i najludniejszym państwem tego regionu. Podkreślił, że jest także "ważnym państwem pod kątem polityki bezpieczeństwa, z którym łączą nas przyjazne relacje polityczne, gospodarcze, także i historyczne". Przydacz przypomniał, że na terytorium obecnego Uzbekistanu żyło wielu Polaków w XIX wieku, a także w czasach "sowieckich". - To tam przecież funkcjonowała przez jakiś czas Armia Andersa. Do dziś strona uzbecka aktywnie kultywuje tę pamięć opiekując się polskimi cmentarzami, za co jesteśmy wdzięczni - podkreślił.Wiceszef MSZ zwrócił też uwagę na zorganizowanie przy współpracy z Uzbekistanem mostu powietrznego z Kabulu do Warszawy.- Swoją przyjaźń Uzbekistan potwierdził także w ostatnich tygodniach trudnej sytuacji w Afganistanie, w sąsiednim państwie. Pomógł Polsce, i nie tylko Polsce, ale dla nas z tej perspektywy jest to bardzo ważne, w ewakuacji szeregu naszych afgańskich współpracowników - powiedział. "Bardzo dobre przygotowanie" Przydacz zaznaczył, że "w duchu podziękowania i potwierdzenia dobrych relacji politycznych" przekazujemy obecnie Uzbekistanowi szczepionki.Dodał, że szczepionki są przekazywane także dla "naszych partnerów afrykańskich z Kenii". Zaznaczył, że kraj ten jest również naszym "istotnym partnerem, z dużym potencjałem, w którym jesteśmy obecni i gospodarczo, i rozwojowo, także i politycznie".Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski poinformował, że z Polski do Uzbekistanu trafi 250 tys. dawek szczepionek, a do Kenii 211 tysięcy. Kuczmierowski zwrócił uwagę na "bardzo dobre przygotowanie" Polski do walki z kolejną fali pandemią oraz zaznaczył, że każdy chętny może się w Polsce zaszczepić.- Mamy przygotowane szpitale, mamy przygotowaną służbę zdrowia, również jeśli chodzi o środki ochrony osobistej, sprzęt medyczny. Jesteśmy dobrze przygotowani i oby nie trzeba było w kolejnej fali tak wielu trudów, poświęceń - powiedział Kuczmierowski.Przypomniał, że dzięki zgromadzonym zapasom szczepionek, do tej pory Polska mogła odsprzedać 7,5 miliona dawek szczepionek do takich krajów, jak Australia, Hiszpania, Portugalia, czy Wietnamu. Podziękowania dla polskich władz Dodał, że w najbliższych dniach w Uzbekistanie szczepionki zostaną oficjalnie przekazane przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha. Szef RARM zadeklarował, że Polska jest gotowa, aby w dalszym ciągu wspierać innych potrzebujących "w rożnych formach, czy to w szczepionkach, czy w sprzęcie i środkach ochrony osobistej".Przedstawiciel Ambasady Uzbekistanu Askar Beknazarow poinformował, że 250 tys. szczepionek AstryZeneki w najbliższych dniach trafi do stolicy tego kraju - Taszkentu. Podziękował polskim władzom, w tym prezydentowi Andrzejowi Dudzie, za przekazane wsparcie.