Zhong, który kieruje powołanym przez rząd panelem ekspertów do spraw epidemii koronawirusa, podkreślił konieczność zapobiegania w Chinach infekcjom przywleczonym z zagranicy. "Należy zacieśnić kontrole zdrowotne na granicach i wprowadzić środki kwarantanny podróżnych z zagranicznych regionów dotkniętych epidemią" - powiedział niedawno Zhong, cytowany w poniedziałek przez chińskie media. W ciągu doby, w niedzielę, w Chinach kontynentalnych potwierdzono 40 nowych przypadków infekcji i 22 zgony. Po raz drugi z rzędu w dobowym bilansie nie odnotowano żadnego nowego przypadku przeniesienia wirusa na terenie Chin poza prowincją Hubei, epicentrum epidemii. Coraz mniej nowych przypadków 36 nowych infekcji wykryto w mieście Wuhan, stolicy Hubei, a cztery pozostałe, odnotowane w prowincji Gansu, oceniono jako przywleczone z Iranu. Nie odnotowano natomiast żadnego nowego zakażenia w Hubei poza Wuhanem. Z 22 zgonów tylko jeden stwierdzono poza Hubei - wynika z danych państwowej komisji zdrowia. Do północy z niedzieli na poniedziałek ze szpitali wypisano już w Chinach kontynentalnych ponad 58 tys. pacjentów po wyzdrowieniu. Biorąc pod uwagę przypadki ponownego wykrycia wirusa u osób uznanych za zdrowe, służby medyczne poddają wypisywanych pacjentów 14-dniowej kwarantannie. Łączna liczba wykrytych dotychczas przypadków przywleczonych z zagranicy wzrosła do 67. Pekin, Szanghaj, prowincja Guangdong i inne regiony kraju wprowadziły już obowiązek kwarantanny dla osób przybywających z krajów najbardziej dotkniętych epidemią, w tym z Włoch, Iranu, Korei Płd. i Japonii. Tymczasem lotnisko międzynarodowe Tianhe w Wuhanie ogłosiło, że przygotowuje się do wznowienia działalności. Nie podano jednak konkretnej daty, kiedy ma to nastąpić. Stopniowy powrót do pracy zapowiedziała również firma zarządzająca Disneylandem w Szanghaju.