"Jesteśmy grupą przyjaciół, która skrzyknęła na Facebooku posiadaczy drukarek 3D. Wokół inicjatywy 'Przyłbica w koronie' udało się zebrać 70 osób. Zebraliśmy zapotrzebowanie od 31 placówek medycznych w Małopolsce, łącznie na trzy tysiące przyłbic" - powiedziała Justyna Garbarz, jedna z osób zaangażowanych w akcję. Krakowska firma Fiberlogy przekazała 70 kg materiału potrzebnego do wykonania przyłbic, Agencja Reklamowa Solara z materiału PET wycina szybki, AGH zgodziło się udostępnić drukarki uczelni do produkcji, a studenci zaoferowali pomoc w montażu przyłbic. Ich projekt nieodpłatnie przekazali Czesi. "Dziś zawieźliśmy 60 przyłbic do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu i ponad 50 do Szpitala Uniwersyteckiego" - stwierdziła Garbarz. Jak dodała wszyscy zaangażowani w akcję zawodowo zajmują się innymi dziedzinami, ale podczas epidemii postanowili poświęcić czas na koordynowanie pomocy dla lekarzy i placówek medycznych: zajęli się dostarczaniem materiału, odbieraniem od prywatnych osób wydrukowanych elementów przyłbic i montowaniem ich w całość oraz dostarczaniem do szpitali. "Chcemy pomóc medykom, bo oni ratują życie, narażając swoje" - podkreśliła Garbarz. Akcja ma charakter ogólnopolski. Przyłbice dotarły poza szpitalami w Krakowie m.in. do szpitali w Zielonej Górze, Świebodzinie, Bielsku-Białej i Nowej Soli.