W rozmowie z włoską gazetą Gori oświadczył: "Uważamy, że wprowadzenie nowych odważnych restrykcyjnych kroków może być jedynym rozwiązaniem w tragedii, która dzisiaj zdaje się nie mieć końca". "W naszej prowincji w tych dniach umiera wiele kobiet i mężczyzn. Widać, jak przekreślane są całe pokolenia, których nie można nawet godnie pożegnać" - stwierdził burmistrz miasta w Lombardii, gdzie w ciągu miesiąca zmarło kilkaset zarażonych wirusem osób. Wyraził uznanie dla mieszkańców, spośród których ponad sześciuset pracuje jako wolontariusze. Gori powiedział też w wywiadzie o "niekończących się wyrazach solidarności" i o miejscowych firmach, które produkują i rozdają maseczki ochronne.