Przepustki COVID-19 będą upoważniać do wejścia do lokali gastronomicznych, hoteli, kin, teatrów, na koncerty, do muzeów, centrów handlowych, siłowni, na hale sportowe. Przy wejściu do tych obiektów ochrona będzie sprawdzać posiadanie dokumentów. Obiekty, które nie dostosują się do wymagań, będą zamykane. Decyzja nie odnosi się do aptek, sklepów spożywczych, banków oraz instytucji administracji państwowej. Wprowadzono też obowiązkowe szczepienie przeciw COVID-19 dla personelu domów opieki nad osobami starszymi. Certyfikaty albo lockdown Wobec szczytu czwartej fali COVID-19 władze miały do wyboru albo wprowadzenie tzw. przepustki COVID-19, albo lockdown. Wybór padł na mniej radykalną opcję m.in. z uwagi na zbliżające się wybory parlamentarne i prezydenckie. Decyzję ogłoszono w dniu, w którym odnotowano 4979 nowych zakażeń koronawirusem (19 proc. przeprowadzonych testów) oraz 214 zgonów związanych z Covid-19. Najnowsza liczba nowych infekcji niewiele ustępuje dotychczasowemu rekordowemu bilansowi z 31 marca br., kiedy odnotowano 5176 przypadków.Od wybuchu pandemii w Bułgarii zarejestrowano 545 598 zakażeń. Liczba aktywnych infekcji wynosi obecnie 63 241, władze medyczne przypuszczają jednak, że w rzeczywistości zakażeń jest więcej, gdyż nie wszyscy chorzy udają się do lekarza, chcąc uniknąć kwarantanny, i leczą się sami. Od marca 2020 r. zmarło łącznie 22 488 osób z COVID-19. Zmiana zdania w kwestii szczepień Władze liczą, że obowiązek posiadania dokumentu zmusi część osób sceptycznie odnoszących się do szczepień, aby zmieniły zdanie. W Bułgarii dotychczas zaszczepionych jest jedynie 19 proc. ludności.W 10 regionach, w których odnotowuje się wskaźnik ponad 700 nowych zakażeń na 100 tys. osób, szkoły przejdą na nauczanie zdalne, w pozostałych nauka będzie odbywać się w systemie hybrydowym - dwa tygodnie w szkole, dwa zdalnie.W Sofii szpitale zostały zobowiązane do zagwarantowania 30 proc. łóżek na leczenie chorych na COVID-19.