Rekordowa liczba zakażeń pojawiła się zaledwie dzień po tym, jak w Brazylii przekroczony został próg 300 tys. zgonów z powodu koronawirusa, co stawia ten kraj na drugim miejscu pod względem śmiertelności, za Stanami Zjednoczonymi. Nowy wariant koronawrusa W marcu sytuacja epidemiologiczna w kraju pogorszyła się radykalnie, czego wyrazem były dobowe rekordy zakażeń notowane zwłaszcza w drugiej połowie marca. 17 marca zrejestrowano 90 303 przypadki, 18 marca - 86 982, a 19 marca - 90 570 nowych infekcji. Od dwóch tygodni w Brazylii obowiązuje podwyższony poziom zagrożenia epidemicznego, w ramach którego wprowadzona została m.in. godzina policyjna, obowiązująca od godz. 20. Po tym, jak w styczniu odkryto w Amazonii nowy znacznie agresywniejszy wariant koronawirusa, system opieki zdrowotnej w wielu regionach Brazylii już się załamał lub jest na skraju zapaści. Z epidemią nie radzą sobie nawet regiony południowe i południowo-wschodnie kraju, które mają lepiej rozwinięty system ochrony zdrowia i infrastrukturę. Kampania szczepień Urzędujący prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, który uważał wcześniej, że lockdown w kraju byłby zbyt kosztowany dla gospodarki, zweryfikował swe podejście i zapowiedział, że odbędzie konsultacje z gubernatorami w sprawie wypracowania wspólnej strategii w walce z epidemią. W Brazylii trwa obecnie kampania szczepień, w ramach której używanych jest kilka preparatów, w tym szczepionki z Chin. Łącznie w ponad 200-milionowej Brazylii zaszczepiono dotąd 3 mln 365 497 osób, które przyjęły dwie dawki oraz 9 mln 970 231 osób, którym zaaplikowaną pierwszą dawkę szczepionki.