Zamknięcie granic było odpowiedzią na pandemię koronawirusa i było podyktowane chęcią ograniczenia tempa rozprzestrzeniania się choroby. W wielu przypadkach granicę można było przekraczać tylko w przypadku ważnej potrzeby lub w celach zawodowych. Na zamknięcie granicy zdecydowała się także Polska. W tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformował o zniesieniu ograniczeń. W sobotę 13 czerwca otwarto granice dla obywateli krajów Unii Europejskiej. Nie ma już także obowiązku odbywania dwutygodniowej kwarantanny po przyjeździe do kraju. Kontrole graniczne mają się odbywać jedynie wyrywkowo. Granice zewnętrzne UE pozostają zamknięte. Zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej w najbliższych dniach granice otwierać będą też inne kraje członkowskie. Od jutra swobodnie będziemy mogli wjechać m.in. do Chorwacji, Francji, Niemiec, Belgii czy Grecji. We wtorek granice w pełni otworzy Austria. Czesi ograniczenia znoszą od jutra, a więc - co do zasady - Polacy będą mogli bez problemu przekraczać granicę. Nie dotyczy to jednak mieszkańców Śląska, uznanego przez Czechów za region o wysokim ryzyku epidemicznym. Mieszkańcy województwa śląskiego będą nadal objęci ograniczeniami - granicę będą mogli przekraczać tylko w ważnym interesie, np. w drodze do pracy. Konieczne ma być też przedstawienie testu z negatywnym wynikiem na obecność koronawirusa. Obostrzenia nie dotyczą osób, które przejeżdżają tranzytem przez Śląsk. Ambasada Czech w Warszawie zapowiada jednak, że prowadzone będą wyrywkowe kontrole, podczas których polscy obywatele będą musieli potwierdzić swoje miejsce zamieszkania. Również niektóre kraje UE wprowadziły podobne restrykcje w przypadku podróży z regionów z wysoką zachorowalnością na COVID-19. Włochy, które były pierwszym krajem unijnym na dużą skalę dotkniętym chorobą, granice wewnętrzną otworzyły 3 czerwca. Hiszpania zrobi to 21 czerwca - z wyjątkiem granicy z Portugalią, która ma zostać otwarta 1 lipca.