Jak przekazał pałac, książę Joachim przebywa w Hiszpanii od 26 maja na stażu. Testy potwierdziły u niego obecność koronawirusa po tym, jak dwa dni temu książę wziął udział w przyjęciu w mieście Kordoba na południu Hiszpanii. To tam prawdopodobnie zaraził się wirusem. Hiszpańskie media informowały, że w spotkaniu książę brał udział razem z 27 innymi osobami. Zgodnie z obowiązującymi w mieście przepisami sanitarnymi, takie zgromadzenie jest złamaniem prawa. Przepisy dopuszczają zgromadzenia do 15 osób. Hiszpańska policja wszczęła dochodzenie w sprawie. Za załamanie przepisów sanitarnych uczestnikom spotkania grozi grzywna w wysokości do 10 tys. euro. Wszyscy goście przyjęcia zostali objęci kwarantanną. Hiszpańskie władze skrytykowały zajście, nazywając uczestników spotkania nieodpowiedzialnymi. Książę Joachim - bratanek belgijskiego króla Filipa, dziesiąty w kolejce do belgijskiej korony - ma łagodne objawy zakażenia koronawirusem. Hiszpania jest jednym z najbardziej dotkniętych epidemią krajów na świecie. Do soboty, 30 maja, odnotowano tam 239 238 zakażeń koronawirusem, zmarło 27 125 osób.