Imprezowicze bawili się w opuszczonym budynku przy drodze, w pobliżu terenów przemysłowych. Policja federalna pojawiła się w budynku i zakończyła imprezę. Gubernator prowincji Luksemburg Olivier Schmitz poinformował w mediach społecznościowych, że jest "szczególnie rozczarowany i zszokowany" zachowaniem niektórych osób. "Oprócz tego, że jest to niezgodne z prawem i podlega surowym grzywnom, nawet karom więzienia, to całkowicie nieodpowiedzialne podejście pokazuje brak szacunku dla wszystkich osób, które cierpią z powodu wprowadzanych środków" - zauważył Schmitz. Król Belgów Filip I w poniedziałkowym orędziu poprosił rodaków o poczucie odpowiedzialności w obliczu kryzysu związanego z epidemią koronawirusa. Jak podkreślił, postawa obywateli może ratować życie w kraju. Liczba pacjentów przyjętych do belgijskich szpitali szybko rośnie. Burmistrz Antwerpii Bart De Wever zaapelował o wprowadzenie godziny policyjnej. Kościół katolicki nie organizuje już chrztów i ślubów kościelnych. "Belgia znajduje się obecnie w kluczowym momencie, aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa" - powiedział monarcha i zaapelował do "poczucia odpowiedzialności" ludzi, szczególnie młodych. Odniósł się też do drastycznych środków, które rząd wprowadził, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. "Nasze podejście do tego jest zasadnicze i może uratować życie" - wskazał król. Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)