Artykuł na ten temat ukazał się w najnowszym numerze "Journal of the American Medical Association". Badanie jest jednym z pierwszych, które wykazało związek pomiędzy szczepieniem przeciwko COVID-19 a mniejszą liczbą bezobjawowych infekcji. Kiedy pierwsza ze szczepionek - wyprodukowana przez Pfizer i BioNTech - została dopuszczona do użytku, stwierdzono, że ma wysoką skuteczność w zapobieganiu potwierdzonemu laboratoryjnie COVID-19 oraz że jej dwie dawki skutecznie zmniejszają objawy choroby, hospitalizację i ryzyko zgonu. Jednak związek z bezobjawowymi zakażeniami był niejasny. - Chociaż potrzebne są dalsze badania, to z naszych wstępnych ustaleń wynika, że z dużym prawdopodobieństwem szczepienia zmniejszają przenoszenie SARS-CoV-2 - mówi dr Diego Hijano, główny autor publikacji. Szczegóły eksperymentu W badaniu wzięło udział 5 217 pracowników szpitala St. Jude, którzy zgodnie z wytycznymi stanowymi mieli prawo do szczepień w pierwszej kolejności. W okresie od grudnia 2020 do marca 2021 zaszczepiono ponad 58 proc. z nich (większość otrzymała obie dawki). Okazało się, że ogólnie szczepienie zmniejszyło ryzyko bezobjawowego i objawowego zakażenia SARS-CoV-2 o 79 proc. (w porównaniu do niezaszczepionych pracowników szpitala). Analiza samych infekcji bezobjawowych wykazała zaś, że szczepienie zmniejszyło ich ryzyko o 72 proc. Ochrona przed zakażeniem była jeszcze większa u uczestników, którzy przyjęli obie dawki preparatu. Tydzień lub dłużej po otrzymaniu drugiej dawki zaszczepieni pracownicy byli o 96 proc. mniej narażeni na zakażenie SARS-CoV-2 niż pracownicy niezaszczepieni. Kiedy naukowcy wzięli pod lupę same bezobjawowe infekcje, okazało się, że pełny cykl szczepienia zmniejszył ich ryzyko o 90 proc. Jeśli chodzi o szczegóły, to w trakcie badania 236 z 5217 objętych analizą pracowników uzyskało wynik pozytywny testu na SARS-CoV-2. Było wśród nich 185 niezaszczepionych osób i 51 osób, którym podano co najmniej jedną dawkę szczepionki. Prawie połowa pozytywnych przypadków, czyli 108, nie zgłaszała żadnych objawów choroby. Przypadki bezobjawowe obejmowały 20 pracowników, którzy otrzymali jedną dawkę preparatu oraz 3, którzy uzyskali pozytywny wynik testu w ciągu siedmiu dni od przyjęcia drugiej dawki. - Otrzymane wyniki przypominają nam o jeszcze jednej ważnej kwestii: że w populacji jest wiele ukrytych przypadków COVID-19. Dlatego tak trudno pokonać tego wirusa - podsumowuje dr Tang.