Przygotowany plan liczy pięć stopni. Każdy wprowadzany będzie po osiągnięciu określonego progu zajętych na oddziałach intensywnej terapii łóżek. Pierwszy etap obowiązuje już od 15 września, kiedy osiągnięto próg 10 proc. (czyli 200) łóżek z pacjentami covidowymi. Od tego momentu Austriacy musieli zamienić zwykłe maseczki na wyższej jakości FFP 2, żeby móc chodzić do sklepów czy korzystać z transportu publicznego. Obowiązek dotyczy tylko niezaczepionych. Skrócona została też ważność testów. Antygenowy uznawany jest przez 24 godziny, a nie jak wcześniej przez 48, natomiast PCR przez 48 zamiast przez 72. Lockdown dla niezaszczepionych Drugi etap zostanie uruchomiony siedem dni po przekroczeniu 15 proc. obłożenia łóżek (300 przyp. red.) na intensywnej terapii. Osoby niezaczepione nie będą miały wstępu na imprezy, których frekwencja wynosi ponad 500 osób. Po przekroczeniu 20 proc. (400 łóżek) na obszarze całego kraju przestaną być honorowe testy antygenowe, a wstęp wszędzie będą już miały tyko osoby zaszczepione, ozdrowieńcy i te posiadające ujemny wynik testu PCR. Na tym etapie obostrzenia wprowadzone zostaną od razu, bez siedmiodniowego okresu przejściowego. Po osiągnięciu 25 proc. obłożenia miejsc na intensywnej terapii wejdą obostrzenia z czwartego punktu. "Osobom nieszczepionym nie wolno będzie wchodzić do restauracji, hoteli, na imprezy, do instytucji kulturalnych, obiektów rekreacyjnych lub na imprezy sportowe" - podaje kurier.at. Jak podał tamtejszy resort zdrowia dokładne szczegóły są nadal opracowywane, ale reperkusje mogą dotknąć także branżę fryzjerską. Krok piąty - ostatni - zostanie wprowadzony w momencie, kiedy zajętych zostanie 600 łóżek (30 proc.). "Ten etap niesie ze sobą "ograniczenia wyjścia" dla nieszczepionych" - czytamy. Oznacza to, że osoby, które nie przyjęły preparatu przeciwko COVID-19, będą mogły wyjść z domu tylko do pracy, albo na zakupy.