Agencja Reutera zwraca uwagę, że stan Wiktoria szykuje się do zamknięcia znacznej części swojej gospodarki, aby móc kontrolować drugą falę zakażeń, która grozi rozprzestrzenieniem się koronawirusa w całym kraju. Ten drugi pod względem liczby ludności stan Australii odnotował w środę rekordowy dobowy przyrost nowych infekcji mimo ponownego nałożenia kwarantanny przed czterema tygodniami w liczącej ok. pięć mln mieszkańców stolicy stanu, Melbourne. Z kolei Nowa Południowa Walia i Queensland wprowadziły nowe środki, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2, który pochłonął 247 ofiar w całym kraju. Zaostrzanie restrykcji Rząd Wiktorii wprowadził w niedzielę godzinę policyjną w nocy i zaostrzył restrykcje dotyczące przemieszczania się ludzi na terenie aglomeracji Melbourne. Nakazał też większości firm zaprzestania handlu od środy wieczorem, co jest - jak wskazuje Reuters - ogromnym ciosem dla krajowej gospodarki. Premier Wiktorii Daniel Andrews powiedział w środę, że dalsze ograniczenia obejmą zamknięcie większości placówek opieki dla dzieci i rozszerzenie zakazu operacji planowych na cały stan w celu zwolnienia miejsc w szpitalach dla nowych chorych z COVID-19. Andrews zaznaczył, że konieczne jest obniżenie liczby zakażeń i "ta strategia została zaplanowana właśnie w tym celu". Zastępca dyrektora do spraw medycznych Australii Michael Kidd wezwał mieszkańców Wiktorii do przestrzegania restrykcji stanowych. Zastrzegł, że liczba zakażonych może wzrosnąć jeszcze bardziej, zanim zacznie spadać w następstwie wprowadzonych ograniczeń. Dochodzenie w sprawie kwarantanny Reuters wskazuje, że ściślejsza blokada w Wiktorii opóźni niezależne dochodzenie w sprawie programu kwarantanny w hotelach w tym stanie. Przesłuchania, które miały rozpocząć się w czwartek, przełożono na 17 sierpnia, a końcowe sprawozdanie na 6 listopada. Stanowi przedstawiciele służby zdrowia uważają, że mieszanie się ochroniarzy z zakażonymi podróżnymi, którzy odbywali kwarantannę w hotelach, było głównym źródłem odrodzenia się wirusa w Melbourne w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wiktoria stanowi około jednej czwartej gospodarki kraju i przypada na nią prawie dwie trzecie z prawie 19 500 wszystkich zakażonych w Australii. Strach przed wzrostem zakażeń panuje także w innych australijskich stanach. I tak premier Queenslandu Annastacia Palaszczuk powiedziała, że od soboty do jej stanu nie będą mogli wjeżdżać podróżni z Nowej Południowej Walii i stolicy, Canberry. Queensland jest już zamknięty dla mieszkańców Wiktorii. "Widzieliśmy, że sytuacja w Wiktorii nie poprawia się i nie będziemy czekać, aż sytuacja w Nowej Południowej Walii się pogorszy. Musimy działać" - powiedział dziennikarzom w Brisbane. Nowe przypadki w innych stanach Po dwóch miesiącach braku zakażeń w stanie Queensland teraz są tam co najmniej trzy takie przypadki. W środę Queensland zgłosił jedną nową infekcję, podczas gdy Nowa Południowa Walia, najludniejszy stan Australii, 12 zakażeń. Rząd tego ostatniego stanu podał, że od północy w piątek podróżni wracający z Wiktorii przez lotnisko w Sydney będą musieli poddać się w hotelach 14-dniowej kwarantannie. Premier Nowej Południowej Walii Gladys Berejiklian powiedziała, że chociaż liczba przypadków w stanie "jest stabilna, to nadal jesteśmy narażeni na wysokie ryzyko". Reuters zwraca uwagę, że wskutek zamknięcia firm w Wiktorii i ograniczenia działalności branży budowlanej, zakładów mięsnych i magazynów pracę ma stracić 250 tys. ludzi, co podwaja liczbę miejsc pracy już utraconych w tym stanie z powodu pandemii. Kolejnym ciosem dla gospodarki jest zapowiedź drugich w kraju linii lotniczych Virgin Australia Holdings o redukcji 3000 miejsc pracy. Bank centralny Australii prognozuje, że stopa bezrobocia w kraju wzrośnie do 10 proc. jeszcze w tym roku.