Dr David Williams, który jest głównym lekarzem Ontario, poinformował podczas konferencji prasowej, że przyczyną rezygnacji ze szczepienia AstraZeneką w pierwszej dawce jest ryzyko zakrzepicy. Z ponad 850 tys. dawek AstraZeneki, w tym produkowanej w Indiach wersji Covishield, podanych mieszkańcom Ontario, średnio ok. raz na sto tysięcy dawek zdarzał się przypadek zakrzepicy, ale, jak dodał Williams, w ostatnich dniach przypadki zakrzepicy wynosiły już 1,7 na 100 tys. podanych dawek. W Ontario pozostało ok. 50 tys. niewykorzystanych jeszcze dawek AstraZeneki. Rząd prowincji analizuje obecnie sytuację i rozważy także możliwość rezygnacji z podawania drugiej dawki AstraZeneki osobom już raz zaszczepionym tym preparatem. Williams dodał, że prowincja zwróciła się do NACI, krajowego komitetu doradczego ds. szczepionek (National Advisory Committee on Immunization) z pytaniem, czy możliwe jest podawanie szczepionki innego producenta w drugiej dawce. Z brytyjskich badań wynika, iż ryzyko zakrzepicy przy drugiej dawce AstraZeneki jest znacznie mniejsze i wynosi jeden na milion. Lockdown przedłużony? W Kanadzie od połowy kwietnia zarejestrowano 12 przypadków zakrzepicy po podaniu szczepionki AstraZeneca, zmarły trzy osoby. Ontario jest jedną z trzech prowincji najbardziej dotkniętych COVID-19, razem z prowincjami Quebec i Alberta, za 10 dni powinien skończyć się trwający obecnie, trzeci już lockdown, ale w mediach pojawiły się już spekulacje, że choć poziom zachorowań w Ontario spada, to należy oczekiwać przedłużenia lockdownu poza 20 maja. Alberta jako pierwsza Alberta była we wtorek pierwszą kanadyjską prowincją, która podjęła decyzję o zaprzestaniu stosowania szczepionki AstraZeneca. Istniejące zapasy zostaną podane wyłącznie jako druga dawka. Ministerstwo zdrowia Alberty podjęło taką decyzję w związku z niepewnymi terminami dostaw szczepionki AstraZeneca. Jak przekazało w komunikacie biuro prasowe resortu, dostawy szczepionek Pfizer-BioNTech i Moderna są stałe i wystarczające. Premier Kanady Justin Trudeau powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej, że "najlepszym podejściem do szczepień było zapewnienie zdywersyfikowanego portfela dostawców" i takie właśnie były decyzje Ottawy. Trudeau powiedział też, że ok. 50 proc. ludności Kanady otrzymało już przynajmniej jedną dawkę szczepionki. Premier podkreślił, że Kanada jest obecnie w pierwszej trójce krajów G20 jeśli chodzi o liczbę dziennie zaszczepionych. Dodał, że przy obecnym tempie szczepień możliwe będzie "lato jednej dawki, jesień po dwóch dawkach i powrót do większej normalności", ale powtórzył jak ważne jest utrzymanie zasad bezpieczeństwa. Naczelna lekarz kraju uspokaja - Każdy, kto zaszczepił się szczepionką AstraZeneca, podjął właściwą decyzję (...) Ci, którzy otrzymali pierwszą dawkę, będą mogli otrzymać drugą - oznajmiła federalna naczelna lekarz kraju dr Theresa Tam. Podkreśliła, że bezpieczeństwo i skuteczność szczepionek są stale monitorowane, analizowane będą oczekiwane wyniki brytyjskich prac nad podawaniem dawek dwóch różnych preparatów. Poinformowała też, że dotychczas ok. 2 mln Kanadyjczyków otrzymało pierwszą dawkę preparatu AstraZeneca. Do końca czerwca Kanada oczekuje dostaw ponad 1,6 mln dawek szczepionki AstraZeneca. Rządowy harmonogram podaje, że do końca czerwca br. Kanada powinna otrzymać 18 mln dawek szczepionki Pfizer-BioNTech i od 8 do 10 mln dawek szczepionki Moderna. Ok. 85 proc. podanych dotychczas szczepionek to właśnie Pfizer-BioNTech i Moderna - informowała agencja The Canadian Press. "Preparaty mRNA są preferowanymi szczepionkami" W minionym tygodniu eksperci NACI zajęli stanowisko, że ci Kanadyjczycy, u których ryzyko zakażenia się COVID-19 jest niewielkie, mogą poczekać aż staną się dla nich dostępne szczepionki Pfizer-BioNTech lub Moderny. Wiceprzewodnicząca NACI dr Shelley Deeks powiedziała podczas konferencji prasowej, że "szczepionki mRNA są preferowanymi szczepionkami", zaś "szczepionki wektorowe (jak AstraZeneca - red.) są skuteczne, ale są sygnały o bezpieczeństwie, jest ryzyko z nimi związane i choć jest to bardzo rzadkie, to każdy ma prawo do wyboru bazującego na informacji". Najnowsze badanie Leger dla Association for Canadian Studies wskazuje, że 82 proc. Kanadyjczyków już jest zaszczepionych lub zamierza się zaszczepić, gdy przyjdzie na nich kolej.