Amerykańska agencja podała, powołując się na nagrania z wewnętrznych spotkań WHO, że w styczniu Chiny opóźniały przekazywanie informacji dotyczących koronawirusa. Według AP przedstawiciele WHO publicznie chwalili Chiny za reakcję na pojawienie się nowego patogenu, ale prywatnie narzekali na brak dostępu do danych potrzebnych do oceny, na ile wirus rozprzestrzenia się między ludźmi, i jakie ryzyko stanowi dla reszty świata. Na briefingu prasowym w Pekinie rzecznik chińskiego MSZ odrzucił te doniesienia AP, określając je jako całkowicie nieprawdziwe - podała agencja Reutera. Chińskie władze utrzymują, że od początku pandemii działały w sposób otwarty i przejrzysty, bezzwłocznie przekazując światu informacje na temat koronawirusa. Zakażenia tym patogenem wykryto po raz pierwszy pod koniec 2019 roku w chińskim mieście Wuhan. Prezydent USA Donald Trump ogłosił niedawno zerwanie relacji z WHO, której zarzucił niewłaściwe działania w sprawie pandemii COVID-19. Ocenił, że organizacja jest pod "całkowitą kontrolą" Chin. Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)