Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył w poniedziałek w "Gościu Wydarzeń", że "bardzo dużo zależy od nas samych, od tego jak będziemy się zachowywali, czy będziemy utrzymywali reżim noszenia maseczki i przestrzegali obostrzeń". - Obostrzenia nie są wprowadzane, żeby ograniczać naszą wolność, ale rozprzestrzenianie się koronawirusa - mówił. Niedzielski zapewnił, że obostrzenia wprowadzone w sobotę "zaczną działać między 10 a 14 dniami od ich wdrożenia". Dodał, że wypłaszczenia zachorowań należy spodziewać się najwcześniej za dwa tygodnie. "Potrzebny chiński lockdown" Andrzej Sośnierz, były szef NFZ, a dziś poseł koalicyjnego Porozumienia stwierdził w "Debacie Dnia", że rządzący stracili kontrolę nad pandemią. - Gratuluję dobrego samopoczucia ministrowi zdrowia, który mówi, że wszystko jest pod kontrolą. To nie jest prawda - ocenił. - Na tę pandemię już nie ma sposobu poza restrykcyjnym chińskim lockdownem, którego też nie da się wprowadzić i nie życzę tego Polsce - dodał. Jak ocenił, sytuacja wymknęła się spod kontroli. - Dobrze jest przygotować bazę szpitalną tak, jak jest ona przygotowywana, chociaż mam wątpliwości, czy robić to na stadionach czy nie lepiej byłoby w pobliżu wolnych terenów przy szpitalu - powiedział. "Zajmijmy się koronawirusem" - Nie chodźmy po koronie Stadionu Narodowego, tylko zajmijmy się koronawirusem - mówił z kolei Bartosz Arłukowicz (KO), były minister zdrowia. Jak ocenił, być może tam sam minister zdrowia podjął decyzję o szpitalu polowym na PGE Narodowym po tym, gdy zobaczył raport dot. wzrostu liczby zakażeń. - To w sumie bez znaczenia, bo ta decyzja powinna być podjęta dawno temu - podkreślił. Program prowadziła Agnieszka Gozdyra.