Liczące 34 tys. mieszkańców brytyjskie terytorium zamorskie już teraz jest europejskim liderem, jeśli chodzi o odsetek zaszczepionych osób. Do tej pory obie dawki szczepionki przyjęło ponad 15 tys. osób, zaś kolejne 11 tys. - pierwszą. Do punktów szczepień zapraszane są teraz osoby pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Dodatkowo władze zamierzają zaoferować szczepienia nie tylko wszystkim mieszkańcom tego terytorium, ale także pracownikom transgranicznym. Takich osób, które mieszkają w Hiszpanii, ale pracują na Gibraltarze, codziennie przekraczając granicę, jest ponad sześć tysięcy. Ci z nich, którzy pracują w służbie zdrowia lub w innych kluczowych zawodach, już zostali zaszczepieni. Dzięki prowadzonej w szybkim tempie kampanii szczepień, możliwe było złagodzenie trwającego od dwóch miesięcy lockdownu - szkoły ponownie zostały otwarte, zakaz opuszczania domów został przesunięty z godz. 22 na północ, a na obszarach o stosunkowo niskiej gęstości zaludnienia i niekomercyjnych został zniesiony obowiązek zasłaniania twarzy. Minister zdrowia ostrzega Minister zdrowia Samantha Sacramento ostrzegła we wtorek Gibraltarczyków, by nie dali się jeszcze ponieść emocjom. - Bycie zaszczepionym nie jest absolutnie żadną carte blanche pozowalającą następnie zachowywać się bez żadnych ograniczeń. To jest Operacja Wolność, ale z ostrożnością - powiedziała. Bardzo wysoka gęstość zaludnienia na mającym powierzchnię 6,8 km kw. Gibraltarze jest czynnikiem, który znacząco ułatwił rozprzestrzenianie się tam koronawirusa, ale zarazem szczupłość terytorium, będącego niemal w całości obszarem miejskim, pomogła w sprawnym przeprowadzeniu akcji szczepień. Od początku epidemii na Gibraltarze wykryto 4249 zakażeń koronawirusem, a z powodu COVID-19 zmarły 93 osoby. Aż 86 z tych zgonów miało miejsce w 2021 r. Od 10 dni nie zanotowano już jednak żadnej ofiary śmiertelnej. Darmowy program - rozlicz PIT 2020