Youtuber Leo Grasset, znany pod pseudonimem Dirtybiology był zaskoczony, że otrzymał propozycję od nieznanej firmy komunikacyjnej, oferującej mu znaczne pieniądze za "zniszczenie szczepionki Pfizer" w imieniu "klienta, który chce pozostać incognito" - podają dzienniki "Le Monde" oraz "Le Parisien". Oprócz Grasseta, dwóch innych francuskich influsenserów przyznało na Twitterze, że otrzymali propozycję podobnej współpracy. Jak podają francuskie media Grasset był proszony o zamieszczenie w nagraniu tabeli z fałszywymi danymi, wskazującymi na dużą śmiertelność wśród osób zaszczepionych preparatem Pfizer/BioNTech. Uważnie śledzą temat Adresaci otrzymali również instrukcje, zgodnie z którymi mieli oskarżyć media głównego nurtu o ignorowanie zagrożenia wynikającego ze szczepień. Ministerstwo Zdrowia zostało poinformowane o zdarzeniu i "bardzo uważnie śledzi ten temat", potępiając "wyraźne próby dezinformacji" na temat szczepionek. Agencja komunikacyjna stojąca za dezinformacją podawała się za brytyjską firmę o nazwie Fazze z siedzibą na Wyspach Dziewiczych. Firma taka nie figuruje jednak w brytyjskich rejestrach handlowych. Po odkryciu prób manipulacji profile rzekomych pracowników Fazze w mediach społecznościowych zostały usunięte.