Minister Niedzielski wspólnie z wojewodą pomorskim Dariuszem Drelichem wziął udział w briefingu prasowym po zakończeniu uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w Powiatowym Zespole Szkół Policealnych im. Zdzisława Kieturakisa. Powiedział, że nie chciałby, aby obecna tendencja wzrostu zachorowań na COVID-19 się utrzymywała, bo do tej pory wzrosty wynosiły 20-25 proc., a środowa liczba zakażeń oznacza, że pandemia jest realnym zagrożeniem. Adam Niedzielski o zakażeniach: Realia bardzo szybko mogą się zmienić W środę resort zdrowie poinformował i 366 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Z powodu Covid-19 zmarło 13 osób. Dzień wcześniej informowano o 285 zakażeniach, a tydzień temu o 234 nowych zachorowaniach. W stosunku do poprzedniego tygodnia oznacza to ponad 50-procentowy przyrost zakażeń. - Bardzo szybko biorąc pod uwagę tak ogromne tempo możemy znaleźć się w kompletnie innej sytuacji, niż znajdujemy się teraz. Teraz można powiedzieć, że sytuacja dotycząca liczby zakażeń i liczby osób hospitalizowanych jest w miarę komfortowa. Te realia bardzo szybko mogą się zmienić - podkreślił minister. Niedzielski dodał, że kluczowym elementem, który pozwoli spokojniej przejść przez kolejną falę, to będzie większy poziom wyszczepienia. Co stanie się, gdy zabraknie ratowników medycznych do pracy? Szef resortu zdrowia pytany był przez dziennikarzy, co stanie się, gdy zabraknie ratowników medycznych do pracy. Zapewnił, że "wszystkie informacje są monitorowane, także przyczyny, które ewentualnie odpowiadają za konflikty". - W przypadku ratowników, którzy są zatrudnieni - nie kontraktowi - nie mamy praktycznie w ogóle do czynienia ze zjawiskiem jakichkolwiek problemów na linii pracodawca-pracownik - powiedział Niedzielski. Niezaszczepiony nauczyciel zaraził połowę uczniów Przyznał, że inaczej trochę sytuacja wygląda w przypadku pracowników kontraktowych. - Tu są pewnego rodzaju negocjacje, spory z pracodawcami, ale nawet w sytuacji eskalacji sporów jesteśmy w stanie zapewnić ekipy, czy zespoły, które będą utrzymywały stabilność systemu ratownictwa medycznego - zapewnił Niedzielski. "Pracujemy razem ze środowiskiem nad nowym brzmieniem ustawy " Jak dodał, "już angażujemy ratowników ze straży pożarnej". - To wszystko jest obudowane procedurami, które są przez nas monitorowane, wykonywane - wyjaśnił. Poinformował, że cały czas MZ prowadzi dialog ze środowiskiem ratowników medycznych. - Jutro chociażby jest spotkanie ratowników z ministrem Kraską, który w Ministerstwie Zdrowia odpowiada za ten obszar ratownictwa medycznego. Przygotowujemy także rozwiązania regulacyjne. Pracujemy razem ze środowiskiem nad nowym brzmieniem ustawy - podał minister zdrowia. Wcześniej Niedzielski wziął udział w uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego w Powiatowym Zespole Szkół Policealnych im. Zdzisława Kieturakisa w Wejherowie. - Pandemia zostawi w nas trwały ślad w różnych wymiarach, ale jest pewna pozytywna nauka, że sektor zdrowia, system opieki zdrowotnej wreszcie pokazał, jak bardzo jest kluczowy dla funkcjonowania państwa - podkreślił szef resortu zdrowia w swoim wystąpieniu. - Żeby mieć sektor medyczny, który sprawnie reaguje na takie zagrożenia, potrzebne są kadry. Same łóżka nie leczą, inwestycje w mury nie przesądzają o jakości leczenia, terapii. Potrzebne są kadry na każdym poziomie, zaczynając od lekarzy, pielęgniarek, personelu pomocniczego, ale również administracyjnego. Każdy ma bardzo ważną rolę w systemie. Bez każdego z tych zawodów nie ma szans, żeby ten sektor działał sprawnie na rzecz państwa, zapewniał bezpieczeństwo obywatelom - zaznaczył Niedzielski. Zapowiedział też, że rząd będzie inwestował w kadry medyczne. - Zwiększamy liczbę naborów na kierunki medyczne, kształcenia zawodowego - przekazał minister. Adam Niedzielski o podwyżkach dla medyków - Życzę wam, aby wasza praca podjęta po zakończeniu nauki przynosiła satysfakcję, ale też korzyść finansową - dodał Niedzielski. Ma to zagwarantować - według szefa MZ - wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej do 7 proc. PKB oraz zwiększanie wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia.