Maciej Kawecki, były dyrektor departamentu zarządzania danymi w Ministerstwie Cyfryzacji, podróżując PKP, zwrócił uwagę na pewien absurd. Mimo panującej pandemii i apelów o zachowanie dystansu społecznego, pasażerowie pociągu "Lazur" trasy Warszawa - Gdynia Główna zostali rozmieszczeni w wagonach w taki sposób, że jeden z wagonów był całkowicie wypełniony, podczas gdy inny świecił pustkami.Swoim przemyśleniem Kawecki postanowił podzielić się konduktorem.- Taki system - miał usłyszeć w odpowiedzi. Jak się okazuje, rozmieszczenie pasażerów wynika z informatycznego systemu sprzedaży biletów PKP Intercity, który nie został dostosowany do obecnych warunków epidemiologicznych. Do opublikowanego na Twitterze wpisu Kaweckiego odniosły się PKP. "Przygotowujemy ze swoimi zewnętrznymi podwykonawcami zmianę algorytmu dotyczącego zasad przydzielania miejsc w systemie sprzedaży biletów" - napisano w wyjaśnieniu.