"Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Olsztynie wykonała badanie w piątek, które potwierdziło obecność koronawirusa u osoby, która przyjechała autokarem z polskim pacjentem +zero+. Ta osoba zaraz po pojawieniu się tego pierwszego przypadku znalazła się w szpitalu w Ostródzie, zostały tam zrobione badania, które w dniu dzisiejszym okazały się pozytywne. Procedury medyczne i bezpieczeństwa zostały zachowane, osoba w dalszym ciągu przebywa w szpitalu w Ostródzie" - przekazał wojewoda. Chojecki podkreślił, że "mamy także zabezpieczone już osoby z kontaktu z tą osobą, u której stwierdzono obecność koronawirusa". "Działania są podejmowane tak, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom naszego regionu" - zapewnił. Podczas konferencji prasowej, w której uczestniczyli również szef wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego oraz dyrektor wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej i konsultant wojewódzki w zakresie epidemiologii. Przekazali, że chora pacjentka to 43-letnia kobieta, która siedziała w autobusie "bardzo blisko" pierwszego z Polaków ze stwierdzonym koronawirusem. Jak podkreślono pacjentka jest w stanie dobrym, zaś do szpitala trafiła najpierw na oddział kwarantanny skierowana przez służby sanitarne nie wykazując wówczas objawów i dopiero później - po kilku godzinach - dostała gorączki. Obecnie już nie gorączkuje i "jest stabilna". Kobieta po powrocie z Niemiec miała mieć kontakt tylko ze swoimi rodzicami - te dwie osoby są już poddane domowej kwarantannie, ich stan zdrowia będzie monitorowany przez dwa tygodnie. W piątek późnym popołudniem resort zdrowia poinformował o czterech nowych przypadkach koronawirusa w Polsce - jedna osoba podróżowała do Ostródy autobusem razem z mężczyzną, u którego potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce i przebywa on w szpitalu w Zielonej Górze. Dwie osoby wróciły z Włoch, są w Szczecinie. Czwarty przypadek odnotowano u osoby z Wrocławia. Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.