Brytyjski dziennik podaje, że eksperci sprawdzają, czy znalezione u wybrzeży Mozambiku szczątki wraku mogą być pozostałością po tragicznym locie MH370.

Przypomnijmy, że poszukiwania samolotu, który zaginął prawie dwa lata temu, nadal nie przyniosły rezultatów.

Elementy znalezione u wybrzeży Mozambiku byłyby drugim odkryciem związanym z wrakiem boeinga 777. 29 lipca zeszłego roku na wyspie Reunion natrafiono na pierwszy fragment zaginionego samolotu - jego skrzydło. Śledztwo potwierdziło, że był to pierwszy odnaleziony ślad tragicznego lotu MH370. 

Odkrycie skrzydła, a także kilku innych fragmentów zaginionego boeinga zrodziło nadzieje na wyjaśnienie, co tak naprawdę stało się z samolotem Malaysia Airlines. Jednak 10 dni intensywnych poszukiwań na i w okolicach wyspy Reunion nie przyniosło przełomu. Francuscy eksperci poinformowali, że po zbadaniu ok. 10 tys. kilometrów kwadratowych oceanu otaczającego wyspę, nie odnaleziono wraku samolotu, ani niczego, co mogłoby do tego wraku doprowadzić.