Reklama

Węgry prawdopodobnie nie przyjmą z powrotem migrantów

Rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs powiedział w środę agencji Associated Press, że "prawdopodobnie niemożliwe będzie" przyjmowanie przez Węgry z powrotem migrantów, którzy przez ten kraj dotarli do Niemiec.

Kovacs oświadczył, że choć Węgry starają się stosować zasady azylowe Unii Europejskiej i rejestrują uchodźców, "to nie zamierzamy brać odpowiedzialności za rozwój wydarzeń, jaki nastąpił po zaproszeniu przez Niemcy migrantów (bądź) ubiegających się o azyl, przybywających trasą przez Bałkany Zachodnie".   

Rzecznik węgierskiego rządu dodał, że rekordowa liczba migrantów w 2015 roku dowodzi, że unijny system rejestracji migrantów "jest martwy". Odrzucił też krytykę węgierskich procedur azylowych, mówiąc, że jego kraj stosuje "bardzo surowe reguły", ponieważ Europa stoi w obliczu "kryzysu masowej migracji, a nie kryzysu uchodźczego".   

Reklama

Komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Nils Muiżnieks ostrzegł w środę, że z powodu niedawnych zmian w węgierskim prawie azylowym istnieje "znaczne ryzyko" naruszania na Węgrzech praw osób ubiegających się o azyl. Muiżnieks odniósł się do odsyłania przez Austrię migrantów na Węgry zgodnie z zasadami tzw. systemu dublińskiego, przewidującego, że za rozpatrzenie wniosku o azyl odpowiada to państwo, w którym uchodźca przekroczył granicę UE.   

Komisarz, który przebywał na Węgrzech w końcu listopada, oświadczył, że "znaczna część" ubiegających się o azyl, odesłanych na Węgry, jest tam zatrzymywana i że wnioski azylowe tych ludzi "z reguły nie są rozpatrywane merytorycznie".   

W zeszłym roku pozytywnie rozpatrzono na Węgrzech 502 wnioski o azyl. Jednak ponad 90 proc. ze 177 1135 osób, które zarejestrowały się w tym kraju jako ubiegający się o azyl, opuściło Węgry, zanim ich wnioski zostały rozpatrzone - odnotowuje Associated Press.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Węgry | imigracja

Reklama

Reklama

Reklama