U wybrzeży Turcji zatonęła łódź z migrantami
Dziewięć osób, w tym sześcioro dzieci, utonęło u wybrzeży Turcji, gdzie przewróciła się łódź z migrantami. Turecka straż przybrzeżna uratowała pięć osób, jedna pozostaje zaginiona. Migranci próbowali nielegalnie przedostać się do Europy przez Morze Egejskie.
Nie jest jasne, do której greckiej wyspy zmierzała łódź z migrantami. Najbliższą jest Kastelorizo.
W ostatnich miesiącach znacznie zwiększył się napływ migrantów na greckie wyspy we wschodniej części Morza Egejskiego, zwłaszcza Lesbos, Chios i Samos. Sytuacja niepokoi lokalne władze i mieszkańców, którzy nie zgadzają się na rozbudowę istniejących tam ośrodków dla uchodźców. Przebywa w nich nawet trzy razy więcej osób niż jest miejsc.
Według danych Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji do Europy przez Turcję od początku roku przedostało się niemal 11 tysięcy osób. To dużo więcej niż o tej samej porze w ubiegłym roku.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan kilkakrotnie groził Europie otwarciem granic i wypuszczeniem tysięcy migrantów, jeśli Unia Europejska nie spełni wszystkich warunków unijno-tureckiego porozumienia. Chodzi o umowę z marca 2016 roku, która pozwoliła ograniczyć o 85 proc. masowy napływ migrantów do Europy w zamian za wielomiliradową pomoc finansową dla Ankary. Miały też zostać zniesione wizy do Wspólnoty dla obywateli tureckich.
Na terenie Turcji przebywają ponad trzy miliony migrantów. Przez ten kraj wiedzie popularny szlak migracyjny z Bliskiego Wschodu, Azji i coraz częściej także krajów afrykańskich.