Rannych zostało 22 policjantów. Około tysiąca osób, w większości z Maroka, Bangladeszu, Iranu i Pakistanu, którzy uznani są za imigrantów ekonomicznych, od kilku dni koczuje po greckiej stronie granicy. Prowadzą różnego rodzaju protesty w pobliżu przejścia Gevgelija-Idomeni. Blokują międzynarodową linię kolejową Saloniki-Skopje-Belgrad. Kilku imigrantów na znak protestu zaszyło sobie usta i prowadzi głodówkę. Dwa dni temu próbowali sforsować prowizoryczne ogrodzenie i przełamać kordon macedońskiej policji. Rząd Macedonii informuje, że budowane na granicy z Grecją ogrodzenie ma usprawnić i skierować przepływ ludzi do specjalnie przygotowanych miejsc, gdzie jest prowadzona rejestracja i udzielana pomoc humanitarna. "Granica Macedonii pozostaje otwarta i wszystkie osoby, które uciekają z obszarów dotkniętych wojną, będą wpuszczane tak jak do tej pory" - powiedział dzisiaj rzecznik rządu Aleksandar Georgijev. 18 listopada Macedonia, Serbia <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-chorwacja,gsbi,2724" title="Chorwacja" target="_blank">Chorwacja</a> i Słowenia zaostrzyły kontrole na granicach. Przepuszczane są tylko osoby pochodzące z Syrii, Afganistanu i Iraku.