Po spotkaniu z premierem Chorwacji Tihomirem Oreszkoviciem szefowa niemieckiego rządu powiedziała, że celem jest stworzenie mechanizmu relokacji uchodźców przybywających do Grecji w innych krajach europejskich. Podkreśliła zarazem, że "uchodźca nie ma prawa powiedzieć: 'chcę dostać azyl w konkretnym kraju Unii Europejskiej'". Zdaniem kanclerz obecne nagromadzenie uchodźców na granicy grecko-macedońskiej nie jest porównywalne do sytuacji z września ub.r., kiedy zgodziła się przyjąć w Niemczech tysiące uchodźców, którzy utknęli na Węgrzech. Merkel zwróciła uwagę, że w ostatnich miesiącach poczyniono przygotowania do zajęcia się setkami ludzi przybywających codziennie do Grecji. Wskazała, że w Grecji istnieją możliwości zakwaterowania uchodźców, więc powinni oni z nich korzystać. "Musimy zająć się trudną sytuacją w Grecji (...) i powrócić do systemu Schengen tak szybko, jak to możliwe" - powiedziała. W zeszłym roku do Niemiec przyjechało ponad 1,1 mln imigrantów ubiegających się o azyl. Oreszković powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z Merkel, że możliwe jest wykorzystanie chorwackich sił zbrojnych do kontrolowania napływu migrantów. "Jeśli będzie trzeba, wykorzystamy armię, uaktywnimy tę opcję" - oświadczył. Reuters odnotowuje, że w zeszłym miesiącu taką możliwość prawną stworzyła Słowenia.