W ocieplającej się Arktyce zmienia się klimat. Zmniejsza się ilość lodu, temperatury idą w górę, a deszcze stają się coraz częstszym zjawiskiem. Co roku na wysokich szerokościach geograficznych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-pogoda,tId,93486" title="pogoda" target="_blank">pogoda</a> mogła się nieco różnić. Mogło być więcej lub mniej lodu morskiego, cieplejsze lub chłodniejsze zimy, krótsze lub dłuższe okresu deszczu lub śniegu. Najnowsze badania dowodzą jednak, że w ostatnich latach te zmiany wykraczają poza dotychczasowe granice znane z przeszłości, przy czym idą zdecydowanie w kierunku ocieplenia. "Okres gwałtownej przemiany" Naukowcy z National Center for Atmospheric Research (USA), którzy prowadzili badania, mówią o kształtowaniu się w Arktyce klimatu "nowoarktycznego". "Skala zmian jest znaczna" - opisuje główna autorka badań, Laura Landrum. "Mamy do czynienia z okresem tak gwałtownej przemiany, że obserwacje wcześniejszych wzorców pogodowych nie dają nam wiedzy o tym, czego możemy spodziewać się w następnym roku" - podkreśla. Jak dodaje, Arktyka wkracza w zupełnie nowy rodzaj klimatu, niż zaledwie kilkadziesiąt lat temu. Arktyczny lód morski stopniał już tak bardzo w ostatnich dekadach, że nawet w nadzwyczajnie zimnym roku ilość letniego lodu nie osiągnie tego poziomu, jaki był w połowie XX w. Wzrost temperatur zimą i jesienią spowoduje, że opadów śniegu będzie coraz mniej w skali roku, coraz więcej zaś deszczu. Prognozy dotyczące nadchodzących dekad oparte są między innymi na wyliczeniach poziomu emisji gazów cieplarnianych. Jeżeli nastąpiłaby redukcja emisji, tempo zmian w Arktyce mogłoby spaść. Szybkie tempo zmian Zmiany klimatyczne na dalekiej północy zachodzą szybciej, niż na niskich szerokościach geograficznych. Dzieje się tak dlatego, że zmniejszenie się jasnej powierzchni śniegu i lodu, która odbija promienie słoneczne, sprawia, iż więcej promieni jest pochłanianych. Mniej lodu morskiego oznacza, że w jego miejscu jest woda, która pochłania energię słoneczną. Z kolei im woda jest cieplejsza, tym lód z roku na rok staje się cieńszy. Jeden ze scenariuszy, zakładający dotychczasowy poziom emisji gazów cieplarnianych, wskazuje nawet, że do końca tego stulecia w Arktyce może nie być lodu przez 3-10 miesięcy w roku.