Reklama

Copernicus Festival 2019

Copernicus Festival. "Język może być bardzo groźnym narzędziem"

- Język nie jest jedynie narzędziem do porozumiewania się. Jest czymś więcej - mówił podczas Copernicus Festival prof. Bogusław Skowronek. W sobotę odbyła się projekcja filmu "Kieł" Jorgosa Lantimosa, podczas której językoznawca z Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie wyjaśnił siłę nadawania pojęciom znaczeń.

Nazwisko Jorgosa Lantimosa szersza publiczność poznała w grudniu ubiegłego roku, kiedy Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła listę filmów, które powalczą o Oscara. "Faworyta" w reżyserii Greka pojawiła się aż w 10 kategoriach. Bezkonkurencyjna okazała się Olivia Colman, odtwórczyni roli Królowej Anny, która zgarnęła statuetkę za najlepszą aktorkę pierwszoplanową.

Zanim Lantimos zyskał hollywoodzką sławę, twórczo rozwijał się na Starym Kontynencie. Jego drugi zrealizowany w ojczystym języku obraz zapoczątkował - jak mówił podczas Copernicus Festival prof. Bogusław Skowronek - tzw. grecką nową falę.

Reklama

10 lat po premierze "Kła" krakowska publiczność miała kolejną możliwość obejrzenia obrazu na wielkim ekranie w ramach festiwalu, którego tegorocznym hasłem przewodnim był "język".

Film Lantimosa to - w ocenie prof. Skowronka, prowadzącego prelekcję - pozycja najważniejsza i najpoważniejsza ze wszystkich filmów przedstawionych podczas festiwalu.

Prowadzący przypomniał, że w paśmie poświęconym związkom filmu i języka pokazano również: "Lektora" (reż. S. Daldry) "o wyzwalającej mocy języka", obraz "Motyl i skafander" (reż. J. Schnabel) "o komunikacyjnych aspektach języka", "Papuszę" (reż. J. Kos-Krauze, K. Krauze) "o językowym obrazie świata" oraz film "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" (reż. P. Genovese) "o tym jak kłamstwo może ratować efektywność komunikacji".

"Widzimy jedynie poprzez język"

- "Kieł" z kolei jest o tym - mówił prof. Skowronek - że język może być bardzo groźnym narzędziem.

Jak tłumaczył, język nigdy nie jest i nigdy nie był neutralny. Cechuje go też zawsze arbitralność oraz symboliczność.

Językoznawca mówił o zakłóceniach w obszarze referencji, czyli odnoszeniu języka do świata. - Możemy kreować znaczenia i budować dowolne sensy. Dowolne budowanie sensów powoduje natomiast, że rzeczywistość może tracić swoją prawdziwą naturę, bo my rzeczywistość widzimy jedynie poprzez język - tłumaczył.

Powołując się na austriackiego filozofa Ludwiga Wittgensteina, który mówił: "granicami mojego świata są granice mojego języka", prof. Skowronek wyjaśnił, że to język wyznacza granice poznania.

Co się stanie, gdy język dostanie się "w niepowołane ręce"?

Jego siłę szczególnie widać w "Kle", kiedy już w pierwszej scenie stykamy się z przykładem dowolnego nadawania znaczeń przedmiotom i pojęciom, które z kolei buduje - wydawać by się mogło - świat totalitarny.

- Jeżeli język dostanie się, mówiąc metaforycznie, w niepowołane ręce, dyskurs przez niego stworzony może stworzyć swój własny, groźny świat, bo arbitralnie nadane zostaną wtedy pojęciom określone sensy i sensy owe będą decydować o wiedzy tych osób, które nie będą znać innych znaczeń, tylko te nadane przez dominującą grupę - mówił prof. Skowronek.

- Język nie jest jedynie narzędziem do porozumiewania się. Jest czymś więcej - pewną matrycą poznawczą definiującą świat. Trzeba bardzo uważać, kto decyduje o tym, jaki kształt ma owa matryca i jakie sensy są pojęciom nadawane - kontynuował językoznawca.

Przedstawiony w "Kle" świat pięcioosobowej rodziny jest redefinicją normalności. Film traktować można jako metaforę dystopii totalitarnej, gdzie bohaterowie zastraszani są fikcyjnymi wrogami, demonizacją najmniejszych zagrożeń, izolacją i terrorem, jak również obowiązującą nowomową.

Po obejrzeniu ostatniej, kulminacyjnej sceny - do której część widowni nie dotrwała - odbiorca pozostawiony został w poczuciu dyskomfortu i konfrontacji z ograniczeniami świata, a także niepojętą mocą języka.

- Język jest bardzo groźny, języka zawsze trzeba używać bardzo ostrożnie - mówił prof. Skowronek.

Copernicus Festival

Tegoroczna edycja Copernicus Festival odbyła się w dniach 21-26 maja w Krakowie pod hasłem "Język".

Celem organizatorów tego wydarzenia jest popularyzacja nauki i filozofii, wyjaśnianie ich wpływu na życie społeczne oraz pokazywanie różnorodnych relacji między nimi a innymi dziedzinami kultury, w tym literaturą i sztuką.

W ramach festiwalu w Krakowie odbyły się liczne debaty, wykłady, koncerty, projekcje filmów i wystawy, a także Śniadania Mistrzów,  których gośćmi byli ks. Adam Boniecki, Renata Przybylska, Magdalena Heydel, Andrzej Bednarczyk i Kinga Nowak oraz Marek Demiański. 

***

Więcej informacji na temat Copernicus Festival TUTAJ

Interia jest patronem medialnym wydarzenia.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy