Rafał Maćkowiak: Witam wszystkich serdecznie. Zapraszam do rozmowy. piotrek100002: Jak współpracowało się Panu z Grzegorzem Jarzyną, który jest reżyserem "Między nami dobrze jest"? Rafał Maćkowiak Generalnie bardzo lubię pracować z Grzegorzem. Darzę go wielkim zaufaniem jako reżysera, artystę, jako dyrektora teatru. Współpraca przy "Między nami dobrze jest" był trudna. Jest to związane jakby z tekstem. Genialnie jak się go czyta, jest śmieszny, ale kiedy próbuje się go mówić na scenie i po 20 próbie ten tekst już nie śmieszy tak bardzo, zaczynają się schody. Trzeba znaleźć na niego pomysł i trzeba bardzo uważać, ponieważ jest bardzo cienka linia dzieląca nas od kabaretu - co nie byłoby dobre. Praca była ciężka, ale satysfakcja jest. piotrek100002: Witam. Czy lepiej się Pan czuje w roli aktora ekranowego czy jednak teatralnego? Rafał Maćkowiak: Myślę, że teatr i film się uzupełniają. Teatr jest miejscem pracy nad sobą, jakiegoś rozwoju zawodowego. Podczas gdy film jest to dosyć szybka pracA, ale efektowną. Daje zastrzyk energii. martinez723: Czy lepiej się pan czuje na scenie, czy za kamerą? Rafał Maćkowiak: Jest różnica między byciem na scenie a byciem przed kamerką. Jest to kwestia użytych środków, kwestia formy pracy. W teatrze podczas spektaklu gra się scena po scenie - całość. Jest początek, środek, koniec, podczas gdy ww. filmie, kręci się sceny wybiórczo w zależności od dostępności obiektu, ograniczeń czasowych aktorów i tak dalej. Zazwyczaj takie większe spełnienie i radość przychodzi po zagraniu spektaklu, ale to nie znaczy, że nie odczuwam przyjemności w graniu w filmie. kabs: Gra Pan u Jarzyny, Warlikowskiego, grał u Klaty, Klijnstry... Z którym z reżyserów pracuje się/pracowało najlepiej? Na czym polegała wyjątkowość tej współpracy? Rafał Maćkowiak: Myślę, że każde spotkanie z nowym reżyserem, nowa ekipą aktorów przy nowym dramacie jest wydarzeniem wyjątkowym. Trudno mi wskazać mojego faworyta, ponieważ z każdej z tych prac wyniosłem coś innego. Dla mnie osobiście takim przełomowym momentem była współpraca z Redbadem Klynstrą przy spektaklu, który nie osiągnął nawet ostatecznej wersji. Można powiedzieć, że nie do końca się udał. Misio38__: Opowiedz o pracy na planie filmu "33 sceny z życia", wg mnie najlepszego filmu ostatnich lat w naszej kinematografii Rafał Maćkowiak: W moim przypadku była to bardzo specyficzna praca, ponieważ grałem postać oderwaną od rzeczywistości i klimatu tego filmu. Tak nie do końca funkcjonującą w głównym nurcie. W związku z tym dla mnie praca na planie była przyjemnością i zabawą. <a href="http://czateria.interia.pl/goscie-czaterii,czat,2046#" target="_blank">CZYTAJ DALEJ</a>