- To spotkanie ma ogromne znaczenie zarówno dla omówienia kwestii dwustronnych, jak i oczywiście dla omówienia gwałtownej eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie - mówił, cytowany przez propagandową agencję Interfax, doradca Władimira Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow. Chodzi o piątkowe spotkanie rosyjskiego dyktatora z prezydentem Iranu Masudem Pezeszkianem. Rozmowa przywódców ma odbyć się w Aszchabadzie podczas uroczystości upamiętniających 300. rocznicę urodzin XVIII-wiecznego poety Magtymguly Pyragy. Agencja AFP zauważa, że udział Putina w wydarzeniu nie został wcześniej ogłoszony. Rosja. Władimir Putin odcina się od Izraela? Planuje spotkanie z irańskim przywódcą Jednocześnie w osobnym oświadczeniu, przekazanym przez inną rosyjską agencje TASS, Uszakow zaprzeczył, by Władimir Putin planował podobne spotkanie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. W ubiegłym tygodniu rosyjski premier Michaił Miszustin odwiedził Iran, gdzie rozmawiał z Pezeszkianem i wiceprezydentem kraju Mohammadem Rezą Arefem. Spotkania miały miejsce, gdy Izrael intensywnie bombardował Liban, celując we wspierany przez Iran Hezbollah, a Rosja prowadziła ewakuację niektórych obywateli. Moskwa utrzymuje bliskie stosunki z Teheranem, który - według oskarżeń zachodnich rządów - dostarcza Kremlowi drony i pociski rakietowe. Iran tym twierdzeniom wielokrotnie zaprzeczał. Jak wcześniej informowano, irański prezydent Pezeshkian spotka się z Putinem także podczas swojej wizyty w Rosji, gdy jeszcze w październiku weźmie udział w szczycie BRICS - Brazylii, Rosji, Indii, Chin oraz Republiki Południowej Afryki. Wojna Izraela z Hamasem. Iran chwali atak Decyzja Putina o spotkaniu z irańskim przywódcą zapadła po tym, jak Iran pochwalił atak Hamasu na Izrael z 7 października 2023 roku, nazywając go "decydującym momentem dla Palestyńczyków". W poniedziałek obchodzono pierwszą rocznicę tego tragicznego wydarzenia. "Operacja z 7 października 2023 roku była punktem zwrotnym w historii legalnej walki narodu palestyńskiego przeciwko okupacji i uciskowi syjonistycznego reżimu" - oświadczyło ministerstwo spraw zagranicznych Iranu. Resort opisał atak jako "uwolnienie stłumionego historycznego gniewu narodu palestyńskiego przeciwko ośmiu dekadom okupacji, morderstw i ludobójstwa". W oświadczeniu Teheran oskarżył również sojuszników Izraela o wspieranie tych działań. "Zwolennicy reżimu okupacyjnego, zwłaszcza Stany Zjednoczone, byli współwinni zbrodni" przeciwko Palestyńczykom, Libańczykom, Syryjczykom i Jemeńczykom. Jak dodano, "muszą oni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za dostarczanie broni i wspieranie syjonistycznego reżimu". Źródło: AFP ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!