W środę izraelski czołg ostrzelał wieżę strażniczą przy kwaterze głównej UNIFIL (siły pokojowe w ramach ONZ - red.) w mieście Nakura w Libanie. Agencja Reutera przekazała, że w ataku rannych zostało dwóch żołnierzy. Obrażenia były niegroźne, jednak przetransportowano ich do szpitala. W ciągu doby doszło do kolejnych incydentów, jednak nikt nie doznał obrażeń. "Każdy celowy atak na siły pokojowe jest poważnym naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego" - podkreślił w oświadczeniu UNIFIL dodając, że podjęte zostały działania następcze wobec izraelskiego wojska. Przypomniano również o "obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa personelu i mienia ONZ oraz poszanowania nienaruszalności obiektów ONZ". Atak na siły pokojowe ONZ. Siły Obronne Izraela wydały komunikat W czwartek wieczorem Siły Obronne Izraela (IDF) wydały w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym odniosły się do ataków na siły pokojowe ONZ w Libanie. Izraelskie wojsko przyznało się, że jego oddziały prowadziły operacje w rejonie Nakura w pobliżu bazy UNIFIL. Jak dodano, IDF działa w południowym Libanie i utrzymuje rutynową komunikację z UNIFIL. "IDF poinstruowały siły ONZ w tym obszarze, aby pozostały w chronionych przestrzeniach, po czym siły Izraela otworzyły ogień w tym rejonie" - dodano w oświadczeniu. Ponadto strona izraelska podkreśliła, że Hezbollah działa "wewnątrz i w pobliżu obszarów cywilnych i obszarów UNIFIL". Ataki na żołnierzy wykonujących misję pokojową nie pozostały bez odpowiedzi światowych polityków. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych podkreślił, że USA są "głęboko zaniepokojone" doniesieniami o przeprowadzonych atakach na UNIFIL. Rzecznik dodał też, że USA zdają sobie z sprawę z tego, że Izrael prowadzi działania mające na celu uderzenie w Hezbollah, jednak "podejmując te operacje, bardzo ważne jest, aby nie zagrażały one bezpieczeństwu sił pokojowych ONZ". Izrael zaatakował siły pokojowe ONZ. Świat reaguje, "całkowicie niedopuszczalne" Do incydentów w Libanie odniósł się również minister obrony Włoch Guido Crosetto, który stwierdził, że atak Izraela na bazy, gdzie stacjonują żołnierze UNIFIL-u, nie był przypadkiem ani pomyłką. - Ambasador Izraela nie był w stanie wyjaśnić ataku na UNIFIL - mówił Crosetto, którego słowa cytuje Reuters. W ocenie szefa włoskiego resortu obrony przeprowadzony ostrzał był "całkowicie niedopuszczalny". Ponadto Crosetto oświadczył, że "siły izraelskie działały nielegalnie" i potępił atak. - Może to stanowić zbrodnię wojenną i bardzo poważne naruszenie międzynarodowego prawa wojskowego - mówił. Minister obrony Włoch skontaktował się w związku z tym ze swoim izraelskim odpowiednikiem, aby zaprotestować, a także wezwał ambasadora Izraela we Włoszech, aby zażądać wyjaśnień, które - jak podaje Reuters - nie nadeszły. W podobnym tonie wypowiedziała się także strona francuska. Szef MSZ Francji Stephane Sejourne podkreślił, że oczekują na wyjaśnienia ze strony Izraela. - Francja wyraża głębokie zaniepokojenie po izraelskich ostrzałach, które trafiły w UNIFIL i potępia wszelkie ataki na bezpieczeństwo tych żołnierzy - oświadczył Sejourne. Dodał też, że "ochrona sił pokojowych jest obowiązkiem, który dotyczy wszystkich stron konfliktu". Atak Izraela na żołnierzy UNIFIL. "To nie może być akceptowalne" Głos w sprawie zabrał także premier Irlandii Simon Harris. "Strzelanie do żołnierzy sił pokojowych nigdy nie może być tolerowane ani akceptowane. Niebieski hełm noszony przez siły pokojowe ONZ musi być nienaruszalny. Żołnierze służą w imieniu społeczności międzynarodowej w jednych z najtrudniejszych miejsc na świecie. Nie są bojownikami, a ich rola musi być zawsze szanowana" - przekazał w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Harris wezwał również strony do zawieszenia broni, które może m.in. zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej w Libanie i Izraelu. W ataku Izraelskich Sił Obronnych na UNIFIL żołnierze z Włoch, Francji oraz Irlandii nie zostali ranni. Wcześniej ataki Izraela w Libanie skomentował również minister obrony narodowej Polski Władysław Kosiniak-Kamysz, który zapewnił, że żaden z polskich żołnierzy stacjonujących w Libanie nie ucierpiał. Jak dodał, "w bazie stacjonowania PKW UNIFIL oraz na posterunkach, na których pełnią służbę nasi żołnierze, nie odnotowano niepokojących incydentów". Źródła: Reuters, CBS News, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!