Irańska Gwardia Rewolucyjna oświadczyła, że wystrzeliła dziesiątki rakiet w kierunku Izraela i ostrzegła, że jeśli Tel Awiw zdecyduje się na odwet, odpowiedź Teheranu będzie "bardziej miażdżąca i rujnująca" - przekazała irańska telewizja państwowa. Iran zaatakował Izrael. Teheran grozi "bardziej miażdżącą odpowiedzią" Zgodnie z wcześniejszymi ostrzeżeniami ze strony amerykańskich urzędników, irański atak rakietowy na Izrael miał miejsce we wtorek wieczorem. W całym Izraelu rozbrzmiały syreny alarmowe. Siły Obronne Izraela przekazały, że duża część - spośród około 200 rakiet balistycznych, które wystrzelił Iran - została przechwycona. Izraelskie służby ratunkowe informowały o kilku rannych osobach, które odniosły obrażenia w tracie ucieczki do schronów. Z kolei według palestyńskich mediów w ataku zginęła jedna osoba na Zachodnim Brzegu - to robotnik pochodzący ze Strefy Gazy. Mężczyzna został trafiony odłamkiem rakiety. Iran oświadczył, że atak był zemstą za zabicie przez Izrael lidera Hamasu Ismaila Hanijji, szefa Hezbollahu Hasana Nasrallaha i irańskiego generała Abbasa Nilforuszana. Izrael - ustami rzecznika tamtejszej armii - zapowiedział, że "atak będzie miał konsekwencje". Daniel Hagari nie sprecyzował jednak, jakie dokładnie kroki podejmie Tel Awiw. W środę prezydent USA Joe Biden oświadczył, że nie poprze izraelskiego ataku na irańskie obiekty nuklearne. Źródło: Times of Israel, Reuters -----Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!