Według Olejniczaka ten zaskakujący krok lewicy udowodni, że PiS-owi zależy nie na rzeczywistym rozliczeniu z przeszłością, lecz manipulowaniu esbeckimi zasobami. - Platforma powinna nas poprzeć. Będzie zabawna sytuacja: SLD za jawnością teczek, a PiS przeciw - przewiduje w rozmowie z tygodnikiem Olejniczak. I ujawnia szczegóły swego projektu. - Chcemy, by od 2008 r. dostęp do akt IPN był powszechny. Do tego czasu, w okresie kilkumiesięcznej karencji, zainteresowani, a w przypadku nieżyjących - członkowie ich rodzin, mogliby zastrzec informacje dotyczące stanu zdrowia, życia seksualnego itp. - dodaje Olejniczak. W rozmowie z "Wprost" mówi też o ewentualnej koalicji z PO. - Pozytywnie oceniam sygnały Donalda Tuska, że koalicja z nami jest możliwa - mówi Olejniczak. I przyznaje, że po najbliższych wyborach SLD może rządzić tylko w koalicji z inną partią. - Nie ma co ukrywać, że w tej chwili w grę wchodzi tylko Platforma - dodaje Olejniczak.