W 2001 roku Janusz Sz. reprezentował dom maklerski Sur5net. Zdaniem prokuratury, porwane zlecił, by skłonić Załuskę do zrzeczenia się kontroli nad firmą GlobalEco. Miało to umożliwić szefom Sur5net wyłudzenie około stu milionów dolarów kredytu. Do porwania doszło 27 sierpnia 2001 roku. Przez blisko cztery miesiące Załuska był torturowany przez bandytów. "Zawieszono go na haku pod sufitem i bito drewnianymi pałkami" - czytamy w akcie oskarżenia. Porywacze pokazywali mu tez zdjęcia jego siedmiorga dzieci, grożąc ich śmiercią. W listopadzie porywacze uwolnili biznesmena, ale dopiero, gdy ten obiecał wpłacić okup. Więcej na stronie www.wprost.pl Rafał Pasztelański