W wyborach do Sejmu w 2001 r. na listach PSL znalazły się Dorota Szuflik, Alicja Hryniewiecka, Maria Olszak-Winiarska i Halina Peplińska. Cztery lata później w wyścigu do poselskich ław z list Partii Demokratycznej wystartowała z kolei Krystyna Ciemniak. W wyborach samorządowych w 2006 r. lubuski komitet Lewicy i Demokratów wystawił Alinę Łaskawą. Wspominane panie to obecnie osoby mocno zaangażowane w akcję protestacyjną pielęgniarek i położnych, a Krystyna Ciemniak wręcz nadzorowała blokadę ulicy przed kancelarią premiera. - Przysięgam na zdrowie własnego dziecka, że to nie jest strajk polityczny. Wyszłyśmy na ulice dlatego, że dzieje się krzywda pielęgniarkom. Moje sympatie polityczne nie mają tu nic do rzeczy - zapewnia "Wprost" Krystyna Ciemniak. W te zapewnienia nie wierzy jednak jeden z ważnych działaczy PiS z Opolszczyzny. - Krystyna Ciemniak działa w Komisji Dialogu Społecznego przy wojewodzie opolskim. Tam jej lewicowe sympatie nadzwyczaj często wychodzą na wierzch - mówi "Wprost". Związki z polityką ma też Krzysztof Bukiel, szef popierającego pielęgniarki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Bukiel to działacz Platformy Janusza Korwin-Mikkego, w latach 2001 i 2005 bezskutecznie kandydujący do parlamentu z list tej partii. W 1991 r. jego nazwisko widniało na listach wyborczych Kongresu Liberalno-Demokratycznego, którego liderem był Donald Tusk. Czesław Hoc, poseł PiS, z zawodu lekarz internista, mówi "Wprost", że na początku wątpił w tezę, że strajk pielęgniarek ma polityczne podłoże. Trudno bowiem zakwestionować niektóre z argumentów pielęgniarek, choćby płacowe. - Zmieniłem zdanie, gdy strajkujące pielęgniarki zaczęli odwiedzać politycy opozycji - twierdzi Hoc. Tym bardziej że senator Stefan Niesiołowski z PO wezwał w telewizji do strajku generalnego. Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 25 czerwca.