Przed sejmową komisją śledczą ds. afery Rywina wyszło na jaw, że Bator wpływała na prokuratorów, którzy prowadzili śledztwo w sprawie korupcyjnej propozycji, jaką producent filmowy w 2002 roku złożył Adamowi Michnikowi w imieniu słynnej "grupy trzymającej władzę". Po ujawnieniu afery, prokuratura wszczęła śledztwo, które od początku było sterowane przez ludzi z Ministerstwa Sprawiedliwości, m.in. właśnie przez Bator. Jedną z form nacisku było napisanie przez nią pytań prokuratorom, które później zadali ówczesnemu premierowi Leszkowi Millerowi. Bator nie chciała z nami rozmawiać.