Nowa Kluzik-Rostkowska to osoba zaprojektowana od stóp do głów przez stylistę. Swój image zmieniła po tym, jak została szefową sztabu Jarosława Kaczyńskiego. Nowy styl wpłynął bardzo pozytywnie na wygląd - dzięki dobrze skrojonym kostiumom, makijażowi i nowej fryzurze Joanna Kluzik-Rostkowska odmłodniała - czytamy w "Rzeczpospolitej". "Zakurzony naukowiec", jak nazwał posłankę Michał Leopolt-Kuropatwiński, ekspert ds. wizerunku, zmienił się w elegancką kobietę przyciągającą wzrok żakietami w intensywnych kolorach. - Ciotkowate okulary poszły w kąt, fryzura została dostosowana do owalu twarzy , a nogi wyeksponowała dzięki szpilkom - dodał. Metamorfozę przeszła również Elżbieta Jakubiak, która zmieniła kolor włosów i uczesanie, a także bardziej zadbała o strój. Kto pomagał posłance? - Mówią, że w kampanii wyglądałam inaczej... - dziwi się i zapewnia, że nie korzystała z pomocy stylisty ani wizażysty. Posłanka PiS zapewnia, że ubrania od 20 lat kupuje w tych samych sklepach, a kolor swoich włosów zmieniła sama, bo doszła do wniosku, że lepiej jej w blond. Na czas kampanii o swój wygląd zadbała również rzeczniczka sztabu Bronisława Komorowskiego - Małgorzata Kidawa-Błońska - która wzbogaciła swoją garderobę o bardziej eleganckie dodatki. Żaden z powyższych przykładów nie może się jednak równać z przemianą byłej minister pracy z Samoobrony - Anny Kalaty - która po wyjeździe do Indii schudła kilkanaście kilo, przefarbowała się na blond i wymieniła garderobę. W wywiadach przyznaje, że nawet znajomi jej nie poznają - czytamy w "Rzeczpospolitej". - Takie kobiety w polityce chcemy oglądać, a nie panie w starych, powyciąganych żakietach - podsumowuje stylista Piotr Sałata.