"Dzielę radości i nadzieje, ale także dzielę smutek i trudności tego wielkiego kraju. Jadę do Meksyku i na Kubę, aby dodać otuchy i uczyć się, żeby umocnić w wierze, nadziei i miłości oraz aby umocnić w zaangażowaniu na rzecz dobra i walki ze złem" - mówił papież podczas tradycyjnej, improwizowanej konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze do meksykańskiego León. Przez cztery dni (od 23 do 26 marca) drugie pod względem liczby katolików państwo na świecie gościło Benedykta XVI, który następnie udał się z wizytą na Kubę. Dwuetapowa, 23. zagraniczna podróż apostolska papieża trwała do 29 marca. Ojciec Święty odwiedził geograficzne centrum Meksyku, stan Guanajuato ze stolicą o tej samej nazwie, wspominane miasto León i pobliskie Silao. Ten stosunkowo łatwo dostępny z wszystkich kierunków kraju stan, umiarkowanie wyżynny, co nie było bez znaczenia dla zdrowia papieża, stanowi ważny ośrodek kościelny, kulturalny i gospodarczy. Żywiołowość, muzyka, śpiew, taniec i gorące przyjęcie przez tłumy Meksykanów wyraźnie ucieszyły Benedykta XVI, który na początku lat 90. ubiegłego wieku, jeszcze jako kardynał, nawiedził ten kraj. Wezwani do nadziei Wizyta następcy św. Piotra, odbywająca się pod hasłem: "Uczniowie Jezusa razem w nadziei", wywołała ogromne zainteresowanie mediów, które zwróciły uwagę na kontynuację misji Jana Pawła II oraz na słowa papieża odnoszące się do palących problemów dotykających meksykańskie społeczeństwo. "Pielgrzym wiary, nadziei i miłości" - jak sam siebie nazwał podczas powitalnego przemówienia na lotnisku w León - podkreślił, że "ten kraj i kontynent jest wezwany do przeżywania nadziei w Bogu jako głębokiego przekonania, przemieniając ją w nastawienie serca i konkretne zobowiązanie do wspólnego kroczenia ku lepszemu światu". Zwrócił też uwagę, że życie zgodne z Ewangelią jest fundamentem zgodnego współżycia społecznego, opartego na poszanowaniu ludzkiej godności, wyrażającej się zwłaszcza w prawie do wolności religijnej. Jeszcze na pokładzie samolotu Benedykt XVI odniósł się również do "wielkiego zła", paraliżującego meksykańskie społeczeństwo, jakim jest handel narkotykami. "Musimy uczynić wszystko, co możliwe, aby przeciwdziałać temu złu niszczącemu ludzkość i naszą młodzież. Kościół musi demaskować zło, uobecniać dobroć Boga, uobecniać Jego prawdę, prawdziwą nieskończoność, której jesteśmy spragnieni" - zaakcentował. Papieżowi, wszędzie, gdzie się pojawił, towarzyszyły głośne okrzyki zgromadzonych wiernych: "To jest młodzież papieża", "Benedicto!" i "Papież jest tu!". Cały stan i trzy miasta, które odwiedził Ojciec Święty, były udekorowane billboardami i plakatami z wizerunkami papieża. Ludzie tłumnie wychodzili na ulice, pozdrawiając wyjątkowego gościa. Benedykt XVI spotkał się m.in. z prezydentem Meksyku Felipe Calderónem w siedzibie gubernatora Casa del Conde w Guanajuato, przewodniczył nieszporom z przedstawicielami wszystkich episkopatów Ameryki Łacińskiej w katedrze Matki Bożej Światła w León, a w niedzielę 25 marca odprawił Mszę św. dla wiernych z udziałem wszystkich 91 meksykańskich diecezji. Eucharystię poprzedziło nocne czuwanie modlitewne w parku Dwustulecia (Parque Bicentenario) w Silao. W sobotni wieczór w León doszło też do spotkania, którego nie było w oficjalnym programie pielgrzymki. Z inicjatywy Felipe Calderóna, bez udziału mediów, Benedykt XVI rozmawiał z rodzinami ofiar przestępczości zorganizowanej. Wśród ośmiu osób byli m.in. żona uprowadzonego policjanta, wdowa po zamordowanym żołnierzu i matka czterech synów, którzy zaginęli w nieznanych okolicznościach. Możecie zmienić świat W położonym niespełna 60 km od León mieście Guanajuato, w sobotni wieczór Benedykt XVI spotkał się z dziećmi i młodzieżą meksykańską. Wielotysięczna, rozśpiewana i roztańczona rzesza młodych po brzegi wypełniła plac Pokoju (Plaza de la Paz), przerywając kilkunastominutowe przemówienie papieża oklaskami, zwłaszcza wtedy, gdy grupka dzieci, towarzyszących Ojcu Świętemu wypuściła w niebo kilka białych gołębi jako symbol pokoju. Benedykt XVI podkreślił, że uczeń Jezusa nie odpowiada złem na zło, ale zawsze jest narzędziem dobra, głosicielem przebaczenia, nosicielem radości i sługą jedności. Wyjawił też młodym tajemnicę szczęścia: "Bóg chce, abyśmy byli zawsze szczęśliwi. On nas zna i kocha. Jeśli pozwolimy, aby miłość Chrystusa przemieniała nasze serca, wówczas będziemy mogli zmieniać świat". Przypomniał, że każde dziecko jest darem Boga, zaapelował też, aby wszyscy "chronili i troszczyli się o dzieci, aby nigdy nie gasł ich uśmiech, aby mogły żyć w pokoju i spoglądać ufnie w przyszłość". W niedzielę, u stóp wzgórza Cubilete, na którym stoi wielka, 22-metrowa i ważąca 80 ton figura Chrystusa z otwartymi ramionami, Ojciec Święty przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. w 14-hektarowym Parque Bicentenario w Silao, która była główną liturgią meksykańskiego etapu jego 23. podróży zagranicznej. Nawiązując do monumentu i tamtejszego sanktuarium, powiedział: "Prosimy Chrystusa, aby królował w naszych sercach, czyniąc je czystymi, łagodnymi, pełnymi nadziei i odważnymi w swej pokorze" - powiedział papież. Zaznaczył, że aby Bóg zamieszkał w nas, trzeba Go słuchać, trzeba dać się porywać codziennie Jego Słowu, rozważając je we własnym sercu, za przykładem Maryi. Mówiąc o panowaniu Chrystusa Króla podkreślił, że nie polega ono "na sile Jego wojsk, aby ujarzmić innych siłą lub przemocą, ale zasadza się na większej sile, która podbija serca: na miłości Boga, którą przyniósł światu swą ofiarą i na prawdzie, której dał świadectwo. Takie jest Jego panowanie, którego nikt nie będzie mógł usunąć ani o którym nikt nie powinien zapomnieć". W modlitwie wiernych modlono się m.in. za męczenników, aby ich ofiara przyniosła obfite owoce. Podczas nieszporów z udziałem biskupów Meksyku oraz przedstawicieli episkopatów Ameryki Łacińskiej w katedrze w León Benedykt XVI zaapelował: "Bądźcie po stronie zmarginalizowanych z powodu użycia siły, przemocy lub bogactwa ignorującego tych, którym brakuje niemal wszystkiego. Kościół nie może oddzielać wielbienia Boga od służby ludziom". Pierwszy etap 23. pielgrzymki zagranicznej do Meksyku związany był m.in. z 200. rocznicą niepodległości narodów Ameryki Łacińskiej i 20. rocznicą relacji dyplomatycznych między Meksykiem a Stolicą Apostolską. Relacja z pielgrzymki na Kubę w następnym numerze "Przewodnika Katolickiego". MAŁGORZATA SZEWCZYK