Spotkanie osób czy ciał? Pierwszym "kursem dla narzeczonych" jest obserwowanie przez dzieci wzajemnej relacji rodziców. Im mądrzejszą i czulszą miłość okazują sobie wzajemnie rodzice, tym łatwiej będzie ich dorastającym synom i córkom stosować właściwe kryteria doboru przyszłego małżonka i założyć szczęśliwą rodzinę. W przygotowaniu do małżeństwa nie mniej ważne jest też to, co dzieje się między chłopakiem a dziewczyną, gdy zaczynają się ze sobą spotykać i gdy myślą o wspólnej przyszłości. Największym zagrożeniem jest wtedy koncentracja na cielesności i na fizycznej bliskości. Dojrzałość oznacza, że ona i on zaczynają kontakt ze sobą nie od przytulania, lecz od poznawania siebie nawzajem, od rozmów, od opowiadania o sobie, o własnej historii, o radościach i troskach, o rodzinie i środowisku, w którym żyją. Poznawanie się nawzajem powinno dokonywać się w sposób stopniowy i zrównoważony. Niepokojąca jest sytuacja, gdy jedna ze stron niemal nic o sobie nie mówi. Równie niepokojąca jest sytuacja, w której ona czy on mówi o sobie zbyt wiele i zbyt wcześnie. W pierwszym przypadku dużo jest błędnych domysłów i oczekiwań. W drugim łatwo o psychiczne czy duchowe zranienie, gdyż ktoś zawierza siebie tej drugiej osobie, zanim sprawdzi, na ile jest ona dojrzała, taktowna i dyskretna. Od poznania do zakochania Im więcej ona i on wiedzą o sobie oraz im bardziej siebie wzajemnie rozumieją, tym bardziej zaczynają się sobą cieszyć, tym bardziej czują się ze sobą bezpieczni i szczęśliwi, tym mocniej ufają sobie i tym bardziej tęsknią za sobą wtedy, gdy nie widzą się choćby przez jeden dzień. W miarę emocjonalnego "oswajania się" ze sobą, ona i on coraz bardziej zwierzają się ze swoich nastrojów i przeżyć, o których dotąd nikomu nie mówili. Czasem nawet samym sobie! W ten sposób rodzi się intensywna więź emocjonalna, zwana zakochaniem. On - choćby dotąd był nieśmiały! - zaczyna mówić dziewczynie o swojej tęsknocie i zauroczeniu jej osobą. Z kolei ona coraz częściej zawierza mu swoje przeżycia i nastroje, którymi do tej pory z nikim się nie dzieliła. Wspólne ideały, marzenia i aspiracje Gdy ona i on coraz lepiej siebie rozumieją i coraz bardziej się sobą cieszą, wtedy zaczynają rozmawiać o wartościach i zasadach moralnych, którymi się kierują, o najgłębszych pragnieniach i aspiracjach życiowych, o wizji szczęścia, miłości, małżeństwa i rodziny. Poważne różnice w tym względzie są znakiem, że - przynajmniej w tej fazie rozwoju - decydowanie się na małżeństwo byłoby naiwnością. Można respektować odmienność ideałów i zasad moralnych drugiej osoby, można z nią życzliwie i owocnie współpracować w ramach grupy rówieśniczej czy organizacji społecznej, ale nie można z taką osobą budować więzi, które wymagają wzajemnego zawierzenia się sobie i budowania wspólnej przyszłości. Nie można założyć szczęśliwej rodziny wtedy, gdy jedna ze stron chce budować małżeństwo w oparciu o wzajemną miłość, wierność i uczciwość, a druga strona akceptuje zdradę małżeńską czy rozwody i jest skłonna zdecydować się jedynie na tak zwany wolny związek. Randki i rzeczywistość Jeśli okaże się, że ona i on mają podobne zasady moralne oraz podobną hierarchię wartości, wtedy kolejną fazą przygotowania do małżeństwa jest przyglądanie się sobie nawzajem już nie tylko w czasie randek we dwoje, ale w codziennej, twardej nieraz rzeczywistości. Zakochanie i randki to faza, w której ona i on izolują się od innych ludzi. Dojrzały rozwój więzi między chłopakiem a dziewczyną prowadzi od zapatrzenia się w siebie do fazy, w której obydwoje zaczynają odzyskiwać kontakt ze środowiskiem. Nie jest to jednak powrót do poprzedniego stanu, gdyż teraz jest to już powrót we dwoje. Ona i on sprawdzają wtedy, czy to, co sobie mówili i deklarowali, jest prawdą, czy też jedynie obietnicą bez pokrycia. Spotykając się w jej czy w jego domu rodzinnym, rozmawiając z rodzicami i rodzeństwem drugiej strony, działając w grupie rówieśniczej, ona i on mogą upewnić się, czy rzeczywiście się rozumieją, czy podobne są ich hierarchie wartości i normy moralne, co znaczą dla nich takie słowa, jak: miłość, wierność, uczciwość, odpowiedzialność.