Życie i zdrowie jest skarbem Piąte przykazanie broni człowieka przed tym wszystkim, co zagraża jego zdrowiu, a nie tylko jego życiu. Nasze zdrowie i życie jest zagrożone na różne sposoby. Zagrożeniem są na przykład producenci i sprzedawcy niezdrowej żywności. Niedojrzały człowiek błędnym trybem życia czy niezdrowym sposobem odżywania sam szkodzi sobie na zdrowiu. Czasem wprowadza się w alkoholizm czy narkomanię, albo dla seksualnej przyjemności ryzykuje zdrowiem, a nawet życiem. Za każdą formą niszczenia ludzkiego zdrowia i życia stoi brak miłości. Człowiek może zaistnieć nawet bez miłości, gdyż do poczęcia dziecka wystarczy współżycie seksualne. Jednak żaden człowiek nie może urodzić się i rozwijać, jeśli nie będzie kochany i chroniony przez przynajmniej jedną osobę na ziemi. Piąte przykazanie jest szczególnie aktualne w czasach, w których dochodzi do tego, że w aptekach legalnie sprzedaje się środki antykoncepcyjne, a zatem substancje, których celem jest niszczenie zdrowia. Niepłodność to choroba, którą lekarze mają leczyć, a nie powodować! Niektóre państwa znoszą też karę śmierci dla zbrodniarzy, ale legalizują zabijanie niewinnych dzieci w fazie rozwoju prenatalnego czy dorosłych w fazie choroby lub starości. Gdy przyjmiemy jakiekolwiek wyjątki w obronie ludzkiego życia i zdrowia, wtedy wcześniej czy później ustalimy "prawo", które pozwoli na legalne zabijanie każdego człowieka bądź każdej "niewygodnej" grupy ludzi. Osoba ważniejsza niż przyjemność Im bardziej ktoś nie radzi sobie z pierwszymi pięcioma przykazaniami, tym większe będzie miał problemy z własną seksualnością. Dla tych, którzy nie kochają, seksualność - podobnie jak alkohol czy narkotyk - jawi się jako coś niesamowicie atrakcyjnego, jako jedyna droga do "szczęścia". Wtedy trudno o racjonalne myślenie, o wyciąganie wniosków z dramatów innych ludzi czy o spokojną analizę norm moralnych, które chronią nas przed krzywdami w sferze seksualnej. Szóste przykazanie jest bezpośrednią konsekwencją dwóch poprzednich przykazań, gdyż broni ono rodziny oraz zdrowia i życia człowieka. Mądre kierowanie seksualnością jest szczególnie trudne dla tych, którzy nie doświadczają miłości w domu rodzinnym, albo którzy - jak Adam - chowają się przed Bogiem. Szóste przykazanie broni nas przed wszystkimi nieodpowiedzialnymi sposobami przeżywania i wyrażania seksualności. Stanowcza obrona w tej sferze jest konieczna, gdyż seksualność człowieka niedojrzałego może być aż tak zaburzona, że staje się miejscem wyrażania przemocy (do gwałtu włącznie) oraz miejscem przekazywania śmierci. Seksualnością - podobnie jak życiem i zdrowiem - nie można się bawić. Poważne poranienia w sferze seksualnej bywają nieodwracalne. Prowadzą do zerwania więzi z Bogiem i ludźmi, a także do poważnych chorób, uzależnień, przestępstw, zaburzeń psychicznych i rozpaczy. Sfera seksualna jest rodzajem "termometru", który odsłania prawdę o innych wymiarach naszego życia, zwłaszcza prawdę o naszych więziach i wartościach. Człowiek egoistyczny i prymitywny przeżywa i wyraża swoją seksualność w egoistyczny i prymitywny sposób. Ponieważ seksualnością można nawet śmiertelnie poranić samego siebie i innych ludzi, dlatego Chrystus stanowczo przestrzega przed lekkomyślnością w tej sferze. Wyjaśnia, że cudzołóstwo zaczyna się od pożądliwego spojrzenia i że jest przyczyną dramatów między ludźmi. Szóste przykazanie nie sprzeciwia się przyjemności, ani nie traktuje seksualności jako czegoś grzesznego, lecz pomaga człowiekowi tak kierować seksualnością, by nie wyrażała ona niczego innego, jak tylko czystą i odpowiedzialną miłość małżeńską, gdyż tylko wtedy seksualność staje się błogosławieństwem. "Nie cudzołóż" to przykazanie, które sprzeciwia się seksualności wyuzdanej czy przestępczej, zakazanej nawet kodeksem karnym. Respektowanie szóstego przykazania umożliwia człowiekowi budowanie dojrzałych i odpowiedzialnych więzi z osobami drugiej płci. Nic tak nie cieszy kobiet i mężczyzn, jak spotykanie się ze sobą w sposób czysty. Z drugiej strony nic bardziej nie rani, jak mylenie miłości z pożądaniem. Współżycie seksualne przed czy poza małżeństwem jest zawsze oszustwem i krzywdą. ks. Marek Dziewiecki