Kraków stał się miastem z prawdziwego zdarzenia dopiero w 1257 r., 750 lat temu, po przyjęciu praw miejskich z Magdeburga. Zaczęli wówczas napływać tu niemieccy osadnicy, architekci z zachodu Europy zaplanowali wielki rynek, ratusz, wyznaczyli przebieg murów, pojawił się sąd, burmistrz i pieczęć miejska. Nowi koloniści, a z czasem i starzy mieszkańcy grodu awansowali do rangi mieszczan. Nadano im przywileje, o jakich dotychczas nawet im się nie śniło. Ten nowy status zawdzięczali prawu miejskiemu, które stopniowo zmieniło oblicze Europy. Wczesnośredniowieczna Europa miała charakter wiejski. Oczywiście istniały duże skupiska ludzkie pełniące funkcję osad targowych, centrów administracyjnych i religijnych, ale poza wielkością niewiele odróżniało je od wsi. Wprowadzenie praw miejskich (tzw. lokacja) nie zawsze oznaczało założenie miasta na surowym korzeniu, czyli w zupełnie nowym miejscu. Często polegało na budowie nowego ośrodka w pewnym oddaleniu od starego (np. w Kołobrzegu i Gdańsku) lub na przebudowie starego (np. w Krakowie). Nadanie nowym i starym ośrodkom praw doprowadziło do powstania w Europie tysięcy miast o podobnym wyglądzie i ustroju samorządowym. Zaczęło się to na Zachodzie w XI w., by dotrzeć na ziemie polskie w pierwszej połowie XIII w. Największą popularnością cieszyło się u nas prawo magdeburskie, którego historię, zasięg i oddziaływanie prezentuje w warszawskim Arsenale (do 9 grudnia) wystawa "Zwierciadło saskie i prawo magdeburskie fundamentem Europy". - Ustrój prawny Magdeburga miał na wschodzie Europy ogromną siłę przyciągania - powiedział otwierając wystawę niemiecki historyk prawa prof. Heiner Lück z Uniwersytetu w Halle. - Poza radą Lubeki żadne inne kolegium orzekające nie miało oddziaływania sięgającego tak daleko zarówno pod względem geograficznym, jak i czasowym. Relikty prawa magdeburskiego do dziś stanowią wspólny element ustroju wielu miast europejskich. Ponieważ w XII w. prawo podążało za człowiekiem, przybysze (Flamandowie, Fryzowie, Turyngowie), osiedlając się na terenie Saksonii-Anhalt, przynieśli ze sobą własne prawa zwyczajowe. Doprowadziło to do chaosu prawnego wśród mieszkańców prowincji. Hrabia Hoyer von Falkenstein zadanie ujednolicenia i spisania prawa powierzył ławnikowi sądowemu, niejakiemu Eike von Repgow, uważanemu do dziś za twórcę pierwszego zbioru praw ludności saskiej. "Zwierciadło saskie", bo tak nazywa się ten kodeks, powstało między 1220 a 1235 r., by od razu zyskać ogromną popularność i autorytet. Przepisywano je w dziesiątkach egzemplarzy, z których do dziś zachowało się ok. 460.