Pieczę nad atomową turystyką sprawuje agencja Chernobylinterinform. Obok wycieczek po Kijowie i letnich obozów na Krymie jednodniowe wypady w okolice reaktora cieszą się największą popularnością. Zainteresowanie jest duże - twierdzą pracownicy agencji - codziennie w trasę rusza jedna bądź dwie kilkuosobowe ekipy. W większości na wyjazd decydują się turyści z Europy Zachodniej. Ukraińców jest niewielu - pomysł organizowania wycieczek do miejsc, które kojarzą z tragedią tysięcy rodzin, przyjmują dość chłodno. Nie bez znaczenia jest także cena. Jednodniowa ekskursja dla trzech osób kosztuje 400 dol. Program wyjazdu jest napięty; sześć godzin w strefie ledwie wystarczy na pobieżne objechanie wszystkich godnych uwagi miejsc, co sprawia, że trudno o chwilę zadumy. Po krótkim wstępie historycznym, rozpoczynającym każdą wycieczkę, pora na spotkanie z osadnikami, którzy pomimo ostrzeżeń zdecydowali się pozostać w zonie.