Siła człowieka, skumulowana w wygiętym kiju, po uwolnieniu cięciwy wyrzuca strzałę z prędkością 140?200 km/godz. Choć energia 36-gramowej strzały przy 160 km/godz. wynosi zaledwie 35 dżuli (pocisk kalibru 9 mm ma ich 600), wystarcza, by upolować duże zwierzę; wszystko zależy od grotu strzały - tak wynika z doświadczeń Sax-tona Popea i Arthura Younga, angielskich łuczników z początku XX w. Dziś nieliczni polują za pomocą łuku, nie zabieramy go na wojny, nadal jednak strzelają z niego sportowcy. Najstarsze sceny polowań z łukami mają ok. 20 tys. lat, ale łuk znano już wcześniej. - Dowodami są grociki z typowymi zniszczeniami wierzchołków, które złamały się w zetknięciu z kością zwierzęcia, oraz odpryski kamiennych grotów w kościach reniferów, żyjących 13 tys. lat temu - mówi prof. Karol Szymczak z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. - Krzemienne i kościane narzędzia zwane ostrzami, mogące służyć jako groty strzał, wytwarzano już 15 tys. lat wcześniej - jest zatem bardzo prawdopodobne, że gdy w początku górnego paleolitu człowiek zasiedlił Europę, łuk był w powszechnym użyciu. Przypuszcza się, że rozkwit łucznictwa miał związek z zalesieniem Europy po ostatniej epoce lodowej. Używane do tego czasu długie oszczepy przestały się sprawdzać w gęstwinie drzew. Nie wiadomo natomiast, czy łukiem posługiwał się neandertalczyk. Zwolennicy intelektualnej przewagi człowieka utrzymują, że nieobeznanie z łukiem było jedną z przyczyn klęski homo neanderthalensis. Łuki do Europy dotarły z Afryki, gdzie, jak sądzono, pojawiły się ok. 40 tys. lat temu. Tymczasem tegoroczne odkrycie w jaskini KwaZulu Natal w południowej Afryce przesuwa tę datę jeszcze wcześniej. Zespół badawczy Lucindy Backwell z Uniwersytetu w Witwaterstrand znalazł bowiem 5-centymetrowy kościany grot liczący 61 tys. lat. Prawie wszystkie ludy archaiczne używały łuku, ale z odkrycia sprężystości drewna korzystali nie tylko myśliwi. Łuk miał również zastosowanie gospodarcze - służył do rozniecania ognia oraz wiercenia, a także jako instrument muzyczny i prymitywny warsztat tkacki.