- pierwsza kobieta, której przypadła prezydentura w Warszawie - ma też na koncie inne zasługi jako "pierwsza": była pierwszym wiceprezesem Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju z państwa postkomunistycznego i jako pierwsza kobieta ubiegała się o stanowisko prezydenta Polski. Dziennik podkreśla też, że czterokrotnie została wymieniona przez miesięcznik "Global Finance" wśród najlepszych prezesów banków centralnych na świecie. "Jej prostolinijność i uczciwość ujęły niejednego warszawiaka, zmęczonego polityczną grą bliźniaków Lecha i Jarosława Kaczyńskich, którzy kierują państwem w oparciu o chaotyczną koalicję z populistami i skrajną prawicą" - czytamy w "Le Monde". "Co dalej? Wszyscy wiedzą, że obecny prezydent użył warszawskiego ratusza jako trampoliny, by stanąć na czele państwa w 2005 r. Hanna Gronkiewicz-Waltz odsuwa taki scenariusz" - pisze gazeta. "Le Monde" podkreśla, że Gronkiewicz-Waltz zna francuski, który doskonaliła podczas pobytu na Sorbonie w 1983 r.